Prawicowy internet pochylił się nad losem poszkodowanego przez “putinowskie trolle” tropiciela rosyjskich wpływów w Polsce. Wśród emocjonalnych wpisów łatwo zgubić fakty. A te dla tropiciela są mało przyjemne.
Prawicowy internet pochylił się nad losem poszkodowanego przez “putinowskie trolle” tropiciela rosyjskich wpływów w Polsce. Wśród emocjonalnych wpisów łatwo zgubić fakty. A te dla tropiciela są mało przyjemne.
W świetle ostatnich wydarzeń w Polsce, jednym z najbardziej pilnych problemów są ataki na społeczeństwo obywatelskie, podejmowane przez organy administracji rządowej. Krytyczne wobec władzy organizacje pozarządowe znajdują się pod bezprecedensową presją.
W odpowiedzi na „Stanowisko Anny Fotygi ws. nawoływania do destabilizacji państwa” opublikowane 27 lipca br. na stronie internetowej eurodeputowanej z ramienia partii Prawo i Sprawiedliwość, Prezes Fundacji Otwarty Dialog Lyudmyla Kozlovska w swoim liście odniosła się do poruszanych w nim kwestii.
W świetle ostatnich wydarzeń w Polsce, jednym z najbardziej pilnych problemów są ataki na społeczeństwo obywatelskie, podejmowane przez organy administracji rządowej. Krytyczne wobec władzy organizacje pozarządowe znajdują się pod bezprecedensową presją
Z Fundacją Otwarty Dialog po raz pierwszy zetknąłem się w 2011 roku na szczycie OBWE w Warszawie, gdzie z pomocą posłów z PO i PiS broniła represjonowanych działaczy demokratycznych i górników w Żanaozen (zagłębie naftowe w Kazachstanie). Władze Kazachstanu obiecały zwolnić uwięzionych.
Jak informuje Radio Kielce – świętokrzyski poseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński złożył w dniu 23.08. do prokuratury zawiadomienie dotyczące Fundacji Otwarty Dialog. Zdaniem parlamentarzysty przedstawiciele fundacji nawoływali do łamania prawa i obalenia demokratycznie powołanego rządu.
21 sierpnia polski dziennikarz i działacz opozycyjny w okresie PRL Wojciech Maziarski wystosował list otwarty do polskich władz, który opublikowano w mediach społecznościowych oraz na stronie Koduj24.
7 sierpnia Fundacja Otwarty Dialog otrzymała kolejne pismo z Ministerstwa Spraw Zagranicznych, tym razem nakazujące w trybie natychmiastowym usunięcie z przestrzeni internetowej „informacji nawołujących do podejmowania nielegalnych działań”.
Członkowie sieci Global Ukrainians są zaniepokojeni ostatnimi doniesieniami (dotychczas niepopartymi żadnymi dowodami) pewnych polskich mediów państwowych na temat podejrzeń o rzekomych związkach Fundacji „Otwarty Dialog” z rosyjskimi służbami specjalnymi oraz masowym wypaczaniem informacji o
Gdy ośmielili się skrytykować rząd PiS, oskarżono ich o handel bronią, branie pieniędzy od Kremla i bycie „agentem wpływu”. – Jako fundacja wspieramy rządy prawa i prawa człowieka. I po imieniu nazywamy tych, którzy je łamią – mówi w rozmowie z „Newsweekiem” Ludmiła Kozłowska, prezeska ODF.
Z wielkim zdziwieniem czytamy pojawiające się w poszczególnych rządowych mediach oświadczenia, które w żaden sposób nie są poparte dowodami, o rzekomym związku ODF z rosyjskimi służbami specjalnymi. Wygląda na to, że tego rodzaju publikacje są zemstą za aktywną postawę organizacji.
Poseł Platformy Obywatelskiej Marcin Święcicki 2 sierpnia był gościem programu „24 Pytania – Rozmowa Poranka” Polskiego Radia 24. Głównym tematem rozmowy z Katarzyną Adamiak-Sroczyńską były ostatnie doniesienia prawicowych mediów o Fundacji Otwarty Dialog.
Ok. godz. 18:45, 10 września 2015 r. w centrum “Ukraiński Świat” przy ul. Nowy Świat 63 nastąpił wybuch i pożar. Na miejsce przybyły odpowiednie służby: straż pożarna, która ugasiła pożar oraz policja, która zabezpieczyła teren i przeprowadziła czynności dochodzeniowe.
Czytaj na: rp.pl Zobacz również: Oświadczenie – prowokacja w “Ukraińskim Świecie” (11.09.2015)
Wybierz wysokość jednorazowej wpłaty w bitcoin