Kenzhebek Abishev – kazachstański poeta, bloger; wiek: 53 lata. Pisze wiersze – baśnie i lirykę o charakterze obywatelskim. Publikował swoje prace na stronie Facebooka oraz w niektórych mass mediach. Od prawie 5 miesięcy Abishev przebywa w kazachstańskim areszcie śledczym, gdzie jest poddawany złemu traktowaniu.
Abishev stał się ofiarą walki, jaką władze Kazachstanu toczą z nowym ruchem opozycyjnym „Demokratyczny Wybór Kazachstanu” (DWK). Władze wszczęły przeciwko niemu postępowanie karnena podstawie wątpliwych zarzutów o terroryzm, usiłując tym samym zdyskredytować DWK. W marcu 2018 roku w Kazachstanie DWK została całkowicie zdelegalizowana pod zarzutem „ekstremizmu”, „podżegania do nienawiści społecznej”, „tworzenia negatywnego wizerunku władzy”. Już ok. 10 osób zostało poddanych ściganiu karnemu za najmniejsze nawet poparcie dla DWK: za „polubienia” i udostępnianie postów na portalach społecznościowych, agitację, czytanie programu DWK itp.
Kenzhebek Abishev stał się„przypadkową” ofiarą, co jest typowe dla sfabrykowanych postępowań karnych. Abishevtwierdzi, że nie popiera DWK i nie ma nic wspólnego z opozycją. Jednak władze zorganizowały „polowanie na czarownice” i kwalifikują niewygodnych ludzi jako „zwolenników DWK”. A każde wyrażenie niezgody jest uważaneza„wyrażenie poparcia dla DWK”.
Wydarzenia w tej sprawie bardzo przypominają prowokację kazachstańskich służb specjalnych. Kenzhebeka Abisheva i Almata Zhumagulova (działacza DWK) oskarżono o przygotowanie nagrania wideo z komunikatem nawołującym do dżihadu. Jednak żaden z nich nie jest obecny na nagraniu wideo. Jednocześnie osoby, którerzeczywiście nakręciłyten filmik, pozostają na wolności (Abishev twierdzi, że nigdy nie widział tych osób).
Od listopada 2017 r. Abishev przebywa w areszcie. W areszcie śledczym był przesłuchiwany przez nieznane osoby, prawdopodobnie przez funkcjonariuszy służb specjalnych. Żądali oni od Abisheva,by podpisał obciążające gozeznania pod groźbą, że „coś się przydarzy” jego żonie i 14-letniej córce. Zażądano od Abisheva, aby zrezygnował ze swojego adwokata.
Przez kilka tygodni Abisheva przetrzymywano w zimnej celi (+8° C) bez okien w niehigienicznych warunkach. Aby uniknąć ponownego osadzenia w tej celi i zapewnić bezpieczeństwo swojej rodzinie, musiał on podpisać „zobowiązanie do współpracy z organami śledczymi”.
Abishev cierpi na odmiedniczkowe zapalenie nerek i problemy z sercem. W areszcie śledczym miał kilka ataków silnego bólu w okolicy serca. Dopiero po pewnym czasie zezwolono mu na otrzymywanie lekarstw. Abishev składa wnioski o hospitalizację, lecz otrzymuje odmowy. Pewnego razu, gdy Abishev skarżył się na bóle w okolicy serca i nerek, jeden z pracowników aresztu śledczego powiedział mu, aby „powiesił się”.
Abishev zwrócił się do sądu z prośbą o zmianę środka przymusu, ponieważ obawia się, że może umrzeć w areszcie śledczym. Jednak pomimo poważnego stanu zdrowia i faktów potwierdzających sfabrykowanie postępowania karnego, nadal jest on przetrzymywany w areszcie.
Czytaj historie pozostałych osób represjonowanych w Kazachstanie: