Stanisław Zakroczymski, student prawa, autor wywiadu rzeki z prof. Adamem Strzemboszem i członek zespołu redakcyjnego Magazynu Kontakt, zarysowuje tło walki z rządami prawa w Polsce. Wystąpienie było częścią panelu o zamachu na rządy prawa i społeczeństwo obywatelskie w Polsce, zorganizowanego przez nas w ramach konferencji OBWE 13.09.2017 r. w Warszawie.
Prawo jest wartością samą w sobie, nie tylko instrumentem do osiągnięcia celów politycznych. Wymaga szacunku ze strony wszystkich aktorów życia publicznego.
Prawo musi jednak spełniać “wiszące w powietrzu” normy słuszności: zasadę, że prawo nie działa wstecz, że państwo nie wpuszcza swoich obywateli w pułapkę, że nie zmusza ich do popełniania przestępstw, że organy władzy publicznej działają w sposób przejrzysty, że wszyscy znają reguły gry. W Europie zalicza się do nich również prawa człowieka.
Kluczowym organem ochrony praworządności w III RP był Trybunał Konstytucyjny.
Zamach na rządy prawa rozpoczął się od ataku nowej władzy (PIS) na TK. Został on jednak niejako sprowokowany i wyprzedzony niezgodnymi z prawem i standardami europejskimi działaniami poprzedniej partii rządzącej – PO, która wybrała dwóch sędziów TK “na zapas”. Idąc za ciosem PiS uzupełnił skład TK o 5 sędziów wybranych przez siebie. W sposób skandaliczny procedowano kolejne ustawy dotyczące TK. Ustaw nowelizujących było w ciągu jednego roku kalendarzowego 9. Niejednokrotnie były one głosowane nocą, bez zachowania jakichkolwiek reguł dotyczących przyzwoitej legislacji.
Niezgodne z konstytucją była odmowa odebrania przysięgi od prawidłowo wybranych sędziów przez prezydenta. Niekonstytucyjne było odebranie przysięgi od nowych sędziów wybranych nieprawidłowo oraz powołanie nowej prezes TK, co nastąpiło w sposób niezgodny nawet z ustawą uchwaloną już przez PiS.
Można zakładać, że “wyłączenie” TK miało posłużyć nie kwestionowaniu przezeń niekonstytucyjnych i wątpliwych ustaw uchwalanych przez nową większość parlamentarną. Były to m.in.:
1) Ustawa antyterrorystyczna – umożliwia faktycznie nieograniczone i nie poddane efektywnej kontroli sądowej zbieranie wszelkich danych o obywatelach;
2) Ponowne połączenie urzędu Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego z możliwością ingerencji w praktycznie każde toczące się śledztwo;
3) Nowelizacja procedury karnej dopuszczająca wykorzystanie nielegalnie zdobytych dowodów przez prokuraturę (musi je uwzględnić sąd);
4) Nowa ustawa o zgromadzeniach – dająca pierwszeństwo tzw. zgromadzeniom cyklicznym (co służy w praktyce uprzywilejowaniu comiesięcznych manifestacji Jarosława Kaczyńskiego).
Ostatnim akordem walki z praworządnością w Polsce były trzy ustawy dotyczące sądownictwa mające zlikwidować jego niezależność: o Sądzie Najwyższym, Krajowej Radzie Sądownictwa i sądownictwie powszechnym. Dwie z nich zostały zawetowane po masowych protestach ulicznych, trzecia została podpisana przez prezydenta.
Choć III RP w różnych momentach było daleko do bycia modelowym, demokratycznym państwem prawa, to od 2 lat mamy do czynienia z marszem na Wschód. Obecna władza nawet nie próbuje udawać, że chce zachować liberalną demokrację.
Zobacz także:
- Oświadczenie Fundacji Otwarty Dialog z dn. 21.07.2017 r. ws. demontażu rządów prawa w Polsce
- Oświadczenie ws. decyzji Prezydenta RP z dn. 24 lipca 2017 r. ws. reformy sądownictwa
- Opracowanie: “Informacje na temat bezprecedensowych ataków na organizacje społeczeństwa obywatelskiego w Polsce“
Czytaj również:
- Polsat News relacjonuje wystąpienie Bartosza Kramka na side evencie OBWE/ODIHR HDIM 2017
- Onet: Rząd nie chce Otwartego Dialogu
- Wirtualna Polska: Fundacja Otwarty Dialog może dostać zarządcę przymusowego
- MSZ wyznaczy Fundacji zarządcę przymusowego? Bartosz Kramek: „Będziemy się bronić”
- Kramek w „Dryjańska naTemat”: Musimy się bronić przed zniszczeniem organizacji pozarządowych. Znamy to z Rosji
- Krytyka Polityczna: Fundacja Otwarty Dialog na celowniku prorządowych mediów
- Fundacja Otwarty Dialog w programie “Teraz Ja!”: Czujemy presję, to łamanie praw człowieka
- Wirtualna Polska o medialnej i rządowej nagonce na ODF. Kramek: „To motywowany politycznie początek represji”