
Artykuł 1: Dialogu nie będzie, Igor T. Miecik (strona 1, GW 7.08.2017)
1. Cytat: Fachowcy z trzeciego sektora mówią: historia tej fundacji to pasmo przedziwnych zbiegów okoliczności, by nie powiedzieć – prowokacji. Pozostaje po nich chaos. Ludzie tracą orientację, kto jest kim. Komentarz: Nie wiadomo z iloma “ekspertami” rozmawiał autor artykułu, nieznana pozostaje też ich tożsamość. Wyjąwszy Krzysztofa Stanowskiego (który pojawia się w dalszej części artykułu mówiąc o wnioskach grantowych odrzucanych z powodów formalnych; jest też znany ze swego niechętnego stosunku do Fundacji), nie występują w nim żadne inne, imiennie wskazane osoby, które moglibyśmy zaliczyć do ww. grona. Obawiamy się, że chodzi o stosunkowo wąski krąg znajomych sobie i wzajemnie polecających się osób. Nie ukrywamy jednocześnie, że nasza działalność mogła i może budzić kontrowersje, jednak wiążemy je ze skalą naszej działalności i swego rodzaju niechęcią/zawiścią środowiskową (w tym niektórych innych organizacji pozarządowych). Wydaje się jednak, że rzetelność nakazywałaby dotarcie chociażby do poważnego raportu Instytutu Spraw Publicznych „EngagEUkraine. Zaangażowanie społeczne Ukraińców w Polsce i w Niemczech”, który w obszerny sposób traktuje o tematyce ukraińskich organizacji w Polsce (do takich została zakwalifikowana ODF przez autorów raportu) i jako jedną z najbardziej aktywnych i skutecznych przedstawia Fundację i jej działania. Raport (zwłaszcza strony 35-75: Zaangażowanie społeczne Ukraińców w Polsce) zarysowuje m.in. tło relacji i wzajemnych nieporozumień pomiędzy częścią środowiska (tutaj: organizacje i instytucje „ukraińskie”). Zasadne mogłyby też być artykuły istotnego dla sektora portalu NGO.pl np. „Polsko-ukraiński dialog otwarty” czy branżowego Nowa Europa Wschodnia: „Sorry, takie mamy prawo” (zawierający także dotyczące nas głosy krytyczne). 2. Cytat: A Kramka i Kozłowską, jako znanych obrońców praw człowieka, wprowadziła do Sejmu Małgorzata Gosiewska z PiS. Latami ściśle z OD współpracowała, realizowała cele fundacji i nie gardziła jej pieniędzmi. Komentarz: Określenie wprowadziła do Sejmu (choć nie do końca precyzyjne) nie odpowiada prawdzie: pierwsze kontakty Fundacji z M. Gosiewską miały miejsce w 2013 r., a zintensyfikowane zostały dopiero w 2014 r. w związku z wydarzeniami na Majdanie i – dalej – akcjami pomocowymi na rzecz Ukrainy (pomoc humanitarna, misje w obronie Nadii Sawczenko). Już wcześniej Zarząd Fundacji utrzymywał kontakty i współpracował z innymi posłami m. in. Krzysztofem Maciejewskim i Tadeuszem Woźniakiem (2011), a także europosłami (Józef Pinior, Marek Migalski), w których sejmowych wydarzeniach w tym okresie uczestniczył. Stwierdzenie nie gardziła jej pieniędzmi godzi w dobre imię tak M. Gosiewskiej, jak i Fundacji – może to sugerować, że ww. osoba odnosiła korzyści materialne ze współpracy z nami. Biorąc pod uwagę kontekst naszej działalności i zarzuty wysuwane przeciwko nam przez wrogą Fundacji propagandę Rosji i Kazachstanu, de facto powiela to ich przekaz o tym, że korumpujemy polityków kupując ich poparcie dla naszych akcji. To fałsz. Fundacja niejednokrotnie ponosiła koszty wyjazdów polityków na inicjowane przez siebie misje zagraniczne, ale w przypadku M. Gosiewskiej miało to miejsce tylko w wypadku jednego – dwóch wyjazdów do Rosji w obronie ukraińskich więźniów politycznych w 2014 r. Zdecydowana większość wspólnych działań, w których uczestniczyła ww. osoba i dotyczących jej osobiście była finansowana przez nią bezpośrednio, bądź z funduszy Kancelarii Sejmu (jak w przypadku misji obserwacyjnej do Odessy w 2016 r. ws. Aleksandra Orłowa). Niemniej nawet ponoszenie przez Fundację kosztów logistycznych związanych z udziałem w misjach zagranicznych nie może być utożsamiane z „opłacaniem polityków”. Te wydatki dotyczą przelotów i dojazdów, kosztów zakwaterowania, czasem łączności i diet (ryczałt na wydatki dzienne, wyliczany zgodnie z obowiązującymi przepisami dla danego kraju). Wszystkie z nich są księgowane w formie rozliczeń delegacji, konieczne jest także dokumentowanie poniesionych wydatków. Uczestniczący w nich parlamentarzyści nie otrzymują żadnych korzyści materialnych.Artykuł 2: Dialog otwarty na wszystko
1. Cytat: A rodzina fortunę zarobiła na Krymie. Nadal ma tam biznesy. Komentarz: Nieprawda. Rodzina Lyudmyly Kozlovskiej nie prowadzi już (w związku z rosyjską okupacją) biznesów na Krymie. Fundacja informowała o tym wielokrotnie, a autor ignoruje liczne wypowiedzi jej przedstawicieli w tym zakresie, jak również oficjalne oświadczenia, w tym z ostatnich dni, np. „Oświadczenie Fundacji Otwarty Dialog z dn. 31.07.2017 r. (finansowanie i darczyńcy, czyli o sorosach słów parę)„. Do spraw rodzinnych odnosi się również oświadczenie Lyudmyly Kozlovskiej z dn. 17.08.2017 r. 2. Cytat: Pierwszorzędnym celem organizacji długo była obrona postsowieckiego oligarchy. Uciekał przed kazachskim dyktatorem, ale wcześniej latami był jego pupilem i największym w kraju bankierem. Komentarz: Nieprawda. Fundacja zaczęła zajmować się sprawą rzeczonego oligarchy tj. Mukhtara Abliazowa dopiero w maju 2013 – po bezpośrednim kontakcie i prośbie z jego strony i prośbie o zaangażowanie w obronie nielegalnie deportowanej z Włoch najbliższej rodziny (żony i córki). W tym też okresie Fundacja po raz pierwszy zablokowała ekstradycję jednego z liderów kazachskiej opozycyjnej (faktycznie wspieranej przez Abliazowa) partii Alga! i dawnego współpracownika Abliazowa – Muratbeka Ketebajewa. O czym informowała zresztą sama Gazeta Wyborcza w artykułach „Zatrzymali opozycjonistę z Azji. Wydadzą go dyktaturze?” oraz „Jeśli Polacy go odeślą, skończy w więzieniu. Albo zniknie„. Był to jednocześnie początek zainteresowania Fundacji tematem politycznie motywowanych ekstradycji i nadużywania mechanizmów Interpolu przez kraje autorytarne. Wcześniejsze projekty i działania Fundacji dotyczące Kazachstanu nie miały bezpośredniego związku z Mukhtarem Abliazowem i nie mieliśmy z nim żadnej styczności.
- „Długie ręce Nazarbajewa. Europa pomaga Kazachstanowi łapać opozycję”
- „Życie codzienne w raju Nazarbajewa”
- „Kazachstan ściga niepokornych”,
- „Michnik do prezydenta Kazachstanu: Dławienie wolności jest działaniem niszczycielskim”
- „Odpowiedzialność jednostki i strach przed władzą” (który broni m.in. Abliazowa jako sponsora opozycji i społeczeństwa obywatelskiego)
- Zaproszenie: „Bolat Atabajew – artysta wobec systemu autorytarnego. Co Europa może zrobić dla Kazachstanu?”
- „Artysta podnosi głowę” (rozmowa Ludwiki Włodek z Bołatem Atabajewem):
- „Kazachstan ściga niepokornych”
- „Długie ręce Nazarbajewa. Europa pomaga Kazachstanowi łapać opozycję„
- „Jeśli Polacy go odeślą, skończy w więzieniu. Albo zniknie”
- „Zatrzymali opozycjonistę z Azji. Wydadzą go dyktaturze?”

- Andrzej Wielowieyski dla Gazety Wyborczej: Otwarty Dialog na rozdrożu
- „Jesteśmy po to, by bronić demokracji” – Lyudmyla Kozlovska i Bartosz Kramek w wywiadzie dla Gazety Wyborczej
- Oświadczenie Fundacji Otwarty Dialog z dn. 21.07.2017 r. ws. demontażu rządów prawa w Polsce
- Oświadczenie Fundacji Otwarty Dialog z dn. 23.07.2017 r.
- Oświadczenie ws. decyzji Prezydenta RP z dn. 24 lipca 2017 r. ws. reformy sądownictwa
- Oświadczenie Fundacji Otwarty Dialog z dn. 31.07.2017 r. (finansowanie i darczyńcy, czyli o sorosach słów parę)