TVN24 o ataku na ODF. „Przyzwyczailiśmy się już do telefonów na podsłuchu”

„Nigdy dotąd publicznie ministrowie polskiego rządu, pod dyktando środowisk nacjonalistycznych i antyukraińskich, nie rozważali naszej delegalizacji – tak Fundacja Otwarty Dialog zareagowała na doniesienia, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych zwróciło się o jej kompleksową kontrolę skarbową” – czytamy na stronie TVN24, które opublikowało materiał w związku z atakiem mediów prorządowych na ODF oraz szczególnym zainteresowaniem Fundacją ze strony MSZ.

A zainteresowanie to, i idące za nimi kontrole, pojawiło się tuż po tym, jak Przewodniczący Rady Fundacji Bartosz Kramek opublikował na Facebooku wpis w czasie, gdy trwały protesty przeciwko forsowanym przez PiS ustawom zmieniającym system sądownictwa. Apel zatytułowany był “Niech państwo stanie: wyłączmy rząd!” i zawierał listę 16 propozycji działań, mających na celu powstrzymanie “zamachu PiS na rządy prawa w Polsce”.

„W ubiegły piątek biuro prasowe Ministerstwa Spraw Zagranicznych poinformowało, że resort zwrócił się do Izby Administracji Skarbowej w Warszawie o przeprowadzenie w Fundacji Otwarty Dialog kompleksowej kontroli skarbowej oraz o poinformowanie o jej wynikach szefa MSZ “z uwagi na zamieszczane przez Fundację Otwarty Dialog informacje, nawołujące do nielegalnych działań, takich jak zachęcanie do niewywiązywania się z obowiązku uiszczania podatków, a także w związku z doniesieniami medialnymi o znaczących przepływach finansowych pomiędzy osobami zasiadającymi we władzach fundacji”” – podaje TVN24.

Działania ministerstwa poprzedziły doniesienia prorządowych mediów, m.in. TVP i tygodnika „wSieci” o rzekomym przyjmowaniu “rosyjskich pieniędzy” i o rosyjskich firmach zbrojeniowych jako “sensacyjnych sponsorach” Fundacji. Wcześniej sugerowano, że ODF jest wspierana przez George’a Sorosa. – To fałsz, który stanowczo dementujemy – oświadczył Bartosz Kramek i podkreślił, że Fundacja Otwarty Dialog składa coroczne sprawozdania finansowe do Urzędu Skarbowego i Krajowego Rejestru Sądowego oraz merytoryczne do MSZ, a także umieszcza je wszystkie w formie elektronicznej na swojej stronie internetowej. Dotychczas nie wzbudzały one szczególnego zainteresowania Ministerstwa Spraw Zagranicznych. W ciągu 7 lat swojego istnienia Fundacja niejednokrotnie przechodziła kontrole różnych służb, które nie wykazywały znacznych uchybień. „Tak, przyzwyczailiśmy się już do telefonów na podsłuchu, ale nigdy dotąd publicznie ministrowie polskiego rządu, pod dyktando środowisk nacjonalistycznych i antyukraińskich, nie nasyłali na nas kontroli skarbowej i nie rozważali naszej delegalizacji. Dlatego odbieramy to jako początek ataku na społeczeństwo obywatelskie” – cytuje oświadczenie Fundacji TVN24.

Źródło: tvn24.pl

Czytaj również:

Zobacz także:

Więcej na temat: