A nW ciągu ostatniego miesiąca nowa fala dyskusji
na temat “kwestii językowej” stała się problemem
determinującym nie tylko wybory, ale również
ogólną sytuację społeczno-polityczną w Ukrainie.
Eskalacja tego konfliktu nieco odwróciła uwagę
publiczną od innych ważnych wydarzeń: decyzji
Europejskiego Trybunału Praw Człowieka odnośnie
Lutsenko, od procesu sądowego Julii Tymoszenko i
nowych procesów zrzeszania się opozycji. “Kwestia
językowa”, będąca chwytem wyborczym, nie wynika
z żadnych poważnych konfliktów społecznych,
ponieważ nie jest ona istotna dla większości
obywateli Ukrainy. Jednak gra polityczna wokół tego
problemu zagraża integralności społeczeństwa
W ciągu ostatniego miesiąca nowa fala dyskusji na temat “kwestii językowej” stała się problemem determinującym nie tylko wybory, ale również ogólną sytuację społeczno-polityczną w Ukrainie. Eskalacja tego konfliktu nieco odwróciła uwagę publiczną od innych ważnych wydarzeń: decyzji Europejskiego Trybunału Praw Człowieka odnośnie Lutsenko, od procesu sądowego Julii Tymoszenko i nowych procesów zrzeszania się opozycji. “Kwestia językowa”, będąca chwytem wyborczym, nie wynika z żadnych poważnych konfliktów społecznych, ponieważ nie jest ona istotna dla większości obywateli Ukrainy. Jednak gra polityczna wokół tego problemu zagraża integralności społeczeństwa.