Panie Premierze,
Członkowie i Członkinie Rady Ministrów, Panie Posłanki, Panowie Posłowie, Kandydaci w wyborach do Parlamentu Europejskiego, Szanowne Sędzie i Sędziowie, Komendanci Straży Granicznej, Generałowie Wojska Polskiego!
Oświadczamy, że w ramach obywatelskiego nieposłuszeństwa i sprzeciwu sumienia nie zamierzamy przestrzegać żadnych ograniczeń w strefie buforowej, która ma (znów!) zacząć funkcjonować na polsko-białoruskim pograniczu przez 90 dni, poczynając od 4 czerwca (sic!) 2024 roku. Deklarujemy gotowość poniesienia wszelkich konsekwencji i oświadczamy, że z dumą staniemy przed sądami Rzeczypospolitej z tego powodu. Nie tylko wierzymy, ale mamy również mocne podstawy sądzić, że wyroki sądów w sprawach wniesionych przeciw nam przez służby państwa, którego jesteśmy obywatelkami i obywatelami, będą podobne do tych, które zapadały w czasach rządów PiS.
Mamy doświadczenie stref zamkniętych ustanawianych wbrew prawu przez poprzednią władzę, wiemy dobrze, że celem tego rodzaju zabiegów jest ukrywanie przed opinią publiczną brutalności służb, ich bezprawnych działań i wszystkiego, co hańbi polski mundur. Strefy zamknięte dają pełną swobodę dopuszczającym się bezprawia i zbrodni.
Panie Premierze, nadużył Pan zaufania wyborców z 15 października, dając zielone światło bezprawiu. Sprzeniewierzył się Pan również własnym deklaracjom o tym, że postępowanie służb państwa na granicy przeczy podstawowym zasadom humanitaryzmu, jest nieracjonalne i stanowi największą hańbę poprzednich rządów. Tolerując wciąż tę samą politykę, Państwo Ministrowie, Posłanki i Posłowie oraz funkcjonariusze służb mundurowych sprzeniewierzają się nie tyko podstawowym wartościom i prawom, ale także regułom zdrowego rozsądku.
Obrona granic nie musi i nie może oznaczać cierpienia i śmierci niewinnych ludzi – ofiar wojen i katastrof we własnych krajach oraz wojny wydanej Europie przez reżimy Putina i Łukaszenki. Bandyci, gwałciciele oraz „imigranci ekonomiczni” – o których tyle mówi nie tylko propaganda skrajnej prawicy, ale również rządzącej większości, wybranej przez nas tak niedawno i z tak wielką nadzieją – przedostaną się przez granicę w ten sposób „strzeżoną”, przemyceni przez mafię białoruskich służb lub forsując najsilniejsze nawet zapory. Terroryści nasyłani przez wrogów wylądują na polskiej ziemi samolotami, wyposażeni w dokumenty, które im to umożliwią – nie muszą przedzierać się przez las i zasieki. Nie na tym polega polityka bezpieczeństwa. Na tym co najwyżej może polegać PR – najgorszy z możliwych, bo szerzący lęk i nienawiść. Taki, który powoduje cierpienie i śmierć niewinnych ofiar hybrydowej wojny z Rosją i naszej wewnętrznej politycznej wojenki.
Wyjściem są przejścia graniczne, zapewniające każdej i każdemu z ofiar swobodny dostęp i zgodną z prawem możliwość złożenia stosownych dokumentów. Wyjściem są znane od dawna, zgodne z konwencjami genewskimi procedury, po których zapada decyzja wydana z poszanowaniem praw każdej i każdego: ochrona w Polsce, albo humanitarna deportacja. Panie Premierze, „humanitarny push-back” to makabryczny oksymoron, nie ma czegoś takiego.
Nie, Panie Premierze, to nie naiwny idealizm w sytuacji, która wymaga świadomości powagi sytuacji i stanowczych kroków. Znamy poziom zagrożenia i powoduje nami właśnie realizm. Głęboko niepokoi nas krótkowzroczność polityki prowadzonej w naszym imieniu. Zbrzydzenie budzą w nas publiczne wystąpienia naszych przedstawicieli.
Protestujemy i będziemy protestować – każda i każdy na miarę własnych możliwości. Będziemy zawsze wspierać ratujących życie.
1. Maria Bochenek
2. Joanna Florczak
3. Małgorzata Oniszczuk
.
.
.
1298. Agnieszka Holland
1299. Bartosz Kramek
1300. Leokadia Jung
Źródło: wschodniagranica.pl
Czytaj również: