Rosja omija kanadyjskie sankcje, aby zbroić swoją armię, która dokonała inwazji na Ukrainę, kupując produkowane w Kanadzie elektroniczne detonatory za pośrednictwem Kirgistanu, o czym donosi World Liberty Congress, organizacja zrzeszająca aktywistów prodemokratycznych w krajach autorytarnych.
Organizacja ta, powołana do życia w zeszłym roku, między innymi przez rosyjskiego arcymistrza szachowego Garriego Kasparowa, uderza na alarm w związku z faktem, że Rosja prężnie tworzy w krajach Azji Środkowej i Południowej nowe łańcuchy dostaw, by móc zasilać swoją machinę wojenną.
Nowe szlaki logistyczne nie tylko pomagają Moskwie uzupełniać broń, komponenty i zasoby, których nie jest już w stanie pozyskiwać z Zachodu, ale działają również jako węzły przeładunkowe, tym samym umożliwiając obchodzenie zachodnich sankcji wprowadzonych po rozpoczęciu przez Rosję pełnoskalowej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku.
W swoim opracowaniu z dnia 9 listopada, opartym na wynikach badań przeprowadzonych przez mającą swoją siedzibę w Brukseli Fundację Otwarty Dialog, World Liberty Congress opisuje w sposób szczegółowy, jak artykuły wojskowe, począwszy od prochu strzelniczego po lasery, półprzewodniki i celowniki teleskopowe pochodzące z krajów zachodnich i azjatyckich są rzekomo wysyłane do Rosji za pośrednictwem niektórych krajów środkowoazjatyckich, takich jak Kazachstan czy Kirgistan, omijając sankcje, uniemożliwiające ich bezpośrednią sprzedaż do Moskwy.
Wykaz towarów obejmuje detonatory elektryczne, które mogą być wykorzystywane do produkcji min przeciwpiechotnych i przeciwczołgowych.
Z badań przeprowadzonych przez Fundację Otwarty Dialog wynika, że w 2022 r. Kirgistan odnotował znaczący wzrost wartości importu. Import towarów do Kirgistanu wzrósł o ponad 72 procent, z 5,5 mld USD w 2021 roku do 9,6 mld USD w 2022 roku. Również w tym samym roku, wartość eksportu z Kirgistanu do Rosji wzrosła o 245 procent, z 393 mln USD do 963 mln USD.
Podczas gdy w 2021 r. Kirgistan nie wysłał ani jednego elektrycznego detonatora do Rosji, w roku 2022, czyli w pierwszym roku pełnoskalowego ataku Moskwy na Ukrainę, do rosyjskich odbiorców trafiło 115 920 sztuk detonatorów. Skąd pochodziły te urządzenia? W 2022 r. Kirgistan zaimportował z Kanady 193 536 detonatorów elektrycznych o wartości 3,7 mln USD. „Istnieją powody, by sądzić, że Kirgistan reeksportował wyprodukowane w Kanadzie detonatory elektryczne do Rosji” – czytamy w raporcie.
W treści wydanego oświadczenia, członkowie World Liberty Congress zaznaczyli, że pomimo nałożonych sankcji, w bieżącym roku rosyjska gospodarka odnotuje wzrost o 2,2%, co umożliwi Moskwie zwiększenie budżetu zbrojeniowego z 86 mld USD w 2022 r. do 100 mld USD w 2023 r. i do 110 mld USD w 2024 r.
Kasparow stwierdził w wywiadzie, że zachodnie rządy muszą przyjąć bardziej agresywną taktykę działania, w celu zapobiegania obchodzeniu sankcji.
„Samo powtarzanie ‘Będziemy stać przy Ukrainie tak długo, jak trzeba’ znaczy bardzo niewiele, jeśli w ogóle cokolwiek znaczy” – powiedział.
Konsekwencją tego niedopatrzenia jest nie tylko omijanie sankcji. Te towary „finalnie stają się elementami rosyjskich pocisków i rosyjskich min zabijających Ukraińców”- powiedział.
Wskazał też, że w dniu 25 maja uczestnicy Euroazjatyckiego Forum Gospodarczego – Armenia, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan i Rosja – spotkali się w Moskwie, aby omówić plany współpracy przemysłowej w regionie Azji Środkowej, mając na uwadze stworzenie nowych szlaków transportowych i handlowych, które przyniosłyby korzyści rosyjskiej gospodarce, oraz węzłów logistycznych, umożliwiających prowadzenie działań wojennych.
Zakres nielegalnego eksportu obejmuje nawet podstawowy element nowoczesnej wojny, czyli proch strzelniczy. W 2022 roku Kazachstan wyeksportował do Rosji 11,5 tony prochu strzelniczego, po zerowym eksporcie w 2021 roku. Jednocześnie w 2022 r., według badań Fundacji Otwarty Dialog, Kazachstan zaimportował 17,8 ton prochu strzelniczego z Francji. „Istnieją powody, by przypuszczać, że władze Kazachstanu reeksportowały francuski proch strzelniczy do Rosji” – czytamy w dokumencie opublikowanym przez World Liberty Congress.
Rząd Kanady nie odpowiedział w poniedziałek na prośbę o skomentowanie tej sprawy. Redakcja The Globe and Mail kontaktowała się zarówno z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, jak i Kanadyjską Agencją Służb Granicznych, ale żaden z tych organów nie udzielił odpowiedzi, powołując się na ustawowe święto obchodzone przez funkcjonariuszy federalnej służby publicznej. „Ministerstwo Spraw Zagranicznych Kanady obchodzi dziś Dzień Pamięci”, stwierdziła rzeczniczka Geneviève Tremblay w treści oświadczenia.
Kongres Ukraińsko-Kanadyjski, organizacja wspierająca społeczność ukraińską, wyraziła swoje głębokie zaniepokojenie treścią raportu, wzywając rząd federalny do zbadania zgłoszonych przypadków obchodzenia sankcji. „Nieustannie wzywamy rząd Kanady do zwiększenia środków służących do egzekwowania istniejących sankcji” – powiedziała Alexandra Chyczij, krajowa przewodnicząca Kongresu Ukraińsko-Kanadyjskiego.
Zaznaczyła, że organizacja, która reprezentuje ponad 1,4 miliona Kanadyjczyków pochodzenia ukraińskiego „konsekwentnie opowiada się za wyraźnym wzmocnieniem kanadyjskiej polityki sankcyjnej przeciwko Rosji – w tym za pełnym embargiem handlowym na Rosję i uznaniem Rosji za państwo wspierające terroryzm”.
We wrześniu sieć o nazwie: Financial Crimes Enforcement Network (FinCEN), wchodząca w skład amerykańskiego Departamentu Skarbu, opublikowała swój raport poświęcony przypadkom omijania sankcji nałożonych na Rosję. Według autorów tego raportu, Kanada znalazła się na ósmym miejscu wśród 10 krajów, w których stwierdzono przypadki omijania mechanizmów kontroli eksportu do Rosji przez podmioty prowadzące działalność gospodarczą.
Źródło: theglobeandmail.com
Czytaj nasz raport: