Czeski europarlamentarzysta i dziennikarz Jaromír Štětina wystosował pismo do austriackiego ministra sprawiedliwości Wolfganga Brandstettera dotyczące sprawy rosyjskiego biznesmena Naila Malyutina, któremu grozi ekstradycja do Rosji. Jak stwierdza deputowany, sprawa Malyutina, który przebywa obecnie w austriackim areszcie, wydaje się być motywowana politycznie.
Malyutin, który przez wiele lat był dyrektorem generalnym rosyjskiej państwowej spółki FLC – „Finance Leasing Company” JSC, w 2008 obnażył oszustwo na dużą skalę przeprowadzone przez niektórych z jego kolegów, blisko związanych z kręgiem Dmitriya Medvedeva, w tamtym okresie Prezydenta Federacji Rosyjskiej. Biznesmen kilkakrotnie starał się o wszczęcie odpowiedniego śledztwa w sprawie nieprawidłowości. Zamiast tego stał się ofiarą politycznie motywowanej sprawy karnej, która wydaje się być zaaranżowana ad-hoc. Malyutin, który posiada zezwolenie na pobyt w Austrii, został najpierw zatrzymany i szybko wypuszczony pod koniec 2015 roku. Po jego zwolnieniu rosyjska strona wysłała dodatkowe oskarżenia, które doprowadziły do drugiego aresztowania. Obecnie Malyutin przebywa w areszcie.
Štětina wyraża swoje obawy w związku z ewentualnością ekstradycji Malyutina. Tym bardziej, że jego sprawą w Rosji zajmowałby się sąd na Kaukazie, regionie Rosji znanym z systematycznego łamania praw więźniów.
Zdaniem czeskiego polityka, sprawa Malyutina rozwija się podobnym schematem i z wykorzystaniem tego samego modus operandi, co w przypadku Sergeya Magnitskiego, która zaczęła się w przybliżeniu w tym samym okresie. Ważne jest dostrzeżenie, że ludzie zamieszani w prześladowanie Malyutina w Rosji byli zaangażowani w wiele innych wysoce upolitycznionych spraw, m.in. w sprawę Magnitskiego, oraz są objęci sankcjami USA na mocy tzw. Magnitsky Act. Zostali także włączeni na unijną „Listę Magnitskiego”.
Štětina przekonuje, że do zapewnień, informacji i dowodów przedstawianych przez stronę rosyjską trzeba podchodzić z wielką ostrożnością, jako że obserwuje się współcześnie przypadki, które nie można byłoby uznać za transparentne, np. proces Nadii Savchenko i innych Ukraińców nielegalnie zatrzymanych i uwięzionych.
Parlamentarzysta prosi ministra Brandstettera, by ten zapewnił, że każdy aspekt sprawy Malyutina zostanie przestudiowany przed podjęciem ewentualnej decyzji o ekstradycji.
Czytaj także: