3 marca Nadia Savchenko, ukraińska pilotka od dwóch lat bezprawnie przetrzymywana w rosyjskim areszcie, rozpoczęła tzw. suchą głodówkę. Decyzję podjęła po tym, jak sąd odmówił jej prawa do wygłoszenia ostatniego słowa przed ogłoszeniem wyroku. Tomasz Czuwara z ODF jest przekonany: „To miało być ostre słowo, skierowane wprost w Putina”.
Szef biura prasowego Fundacji Otwarty Dialog w rozmowie z dziennikarką „Wiadomości” powiedział, że przeciąganie wyroku to kolejny element tortur stosowanych wobec kobiety, która jest twardsza niż reżim Kremla się tego spodziewał. Teraz, gdy kolejne posiedzenie sądu wyznaczono na 9 marca, kobieta, w ramach protestu ogłosiła kolejny strajk głodowy, tym razem jednak rezygnując nawet z przyjmowania płynów. To oznacza dla niej kilka dni życia, a dla Putina – pokrzyżowanie planów, w których Nadia miała być kartą przetargową.
Źródło: wiadomosci.tvp.pl