Przewodniczący Parlamentu Europejskiego, Martin Schulz odpowiedział na apel Prezes Fundacji Otwarty Dialog, Lyudmyly Kozlovskiej w sprawie pozytywnych opinii wydanych przez europarlamentarzystów, obserwujących wybory prezydenckie w Kazachstanie. Schulz podkreślił, że członkowie PE nie działali w Kazachstanie w ramach oficjalnej misji, a ich wypowiedzi nie należy traktować jako stanowiska UE.
W apelu z maja br. Prezes ODF zauważyła, iż opinie wydane przez europarlamentarzystów są sprzeczne z faktyczną sytuacją w dziedzinie praw człowieka w Kazachstanie. W związku z tym Kozlovska zwróciła się z pytaniem o to jakie działania zamierza podjąć Parlament Europejski by obronić swoje imię orędownika demokracji.
Markus Winkler, szef gabinetu Schulza, odciął się od wypowiedzi członków PE obecnych w Kazachstanie podczas wyborów prezydenckich. Poinformował także o podjętej przed wyborami decyzji niewysyłania oficjalnej misji obserwacyjnej do Kazachstanu, zgodnie z rekomendacjami przedstawionymi przez Grupę Parlamentu Europejskiego ds. Wspierania Demokracji i Obserwacji Wyborów (DEG). O czym poinformowano kazachstańskie władze.
Równocześnie Winkler w imieniu Schulza zapewnił, że DEG blisko współpracuje z Biurem Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR), funkcjonującym przy OBWE i uwzględnił sugestie instytucji odnośnie wyborów. Na koniec zwrócił uwagę na działania Parlamentu Europejskiego, którego członkowie w uchwalanych rezolucjach niejednokrotnie wyrażali wsparcie dla prodemokratycznych reform w Kazachstanie.