W grudniu 2011 roku doszło do starć w 90-tysięcznym Zhanaozen między zwolnionymi z firm naftowych pracownikami a specjalnymi oddziałami policji. Według oficjalnych danych zginęło 16 osób.
Borys zapowiedział, że PE będzie domagał się wskazania winnych zabicia strajkujących osób, którzy walczyli o swoje prawa.
Podkreślił, że PE będzie także monitorować przebieg śledztw wobec opozycjonistów, którzy zostali w ostatnim czasie aresztowani m.in. Vladimira Kozlova. Dodał, że strona kazachska zapewniła, że procesy zatrzymanych opozycjonistów będą przebiegały transparentnie, z pełnym prawem do obrony.
Europoseł powiedział też, że PE będzie apelował do władz Kazachstanu w kwestii demokratyzacji państwa. Poinformował, że specjalna delegacja PE we wrześniu odbędzie wizytę w tym kraju.
Borys powiedział, że PE wydał w zeszłym tygodniu rezolucję w sprawie sytuacji w Kazachstanie, która wzywa prezydenta Nursultana Nazarbayeva m.in. do „podpisania szeregu ustaw mających poprawić podstawy prawne stosunków pracy, praw pracowniczych i dialogu społecznego, a także niezawisłość sądownictwa”.
Borys zwrócił uwagę, że dzięki interwencji m.in. PE na wolność w zeszłym tygodniu wypuszczony został niezależny kazachstański dziennikarz Igor Vinyavskiy.
Obecny na spotkaniu Vinyavskiy wyraził wdzięczność za działania na rzecz jego uwolnienia. – Bardzo ważne jest wiedzieć w więzieniu, że ludzie wspierają cię w różnych krajach. Wiem, że Polska jest krajem, który kategorycznie wypowiedział się w sferze przestrzegania praw człowieka w Kazachstanie – podkreślił.
Vinyavskiy zwrócił uwagę na warunki, w jakich przetrzymywani są opozycjoniści. Więźniowie przebywają w celach o wymiarach 4 na 2,5 metra. – Jak ktoś rozłoży ręce, to dotyka palcami ścian – zaznaczył.
Podkreślił, że przetrzymywani mają prawo do toalety dwa razy dziennie; w innym przypadku muszą załatwiać swoje potrzeby do wiadra. Dodał, że w celach przebywa nawet po czterech więźniów.
Małżonka aresztowanego Kozłowa Aliya Turusbekova powiedziała, że ma utrudniony kontakt z mężem. – Widziałam się z nim dwukrotnie, na 10-15 minut. Według prawa w tym czasie mogłam go widzieć cztery razy – powiedziała. Podkreśliła, że ograniczony jest też kontakt listowny. – Wszystko jest oczywiście niezgodne z prawem. To celowe działania – oceniła.
Zrodlo: TVP