Wygraliśmy proces o naruszenie dóbr osobistych przed Obolońskim Sądem Rejonowym w Kijowie. Sąd przyznał rację szefowej Fundacji Otwarty Dialog Lyudmyle Kozlovskiej w sporze z organizacją pozarządową „Stop Korupcji”.
Pobierz decyzję sąduSąd uznał informacje zamieszczone w 2018 roku na stronie internetowej www.stopcor.org w jednej z publikacji za niewiarygodne i uwłaczające honorowi, godności i dobremu imieniu szefowej ODF. Nakazał również organizacji „Stop Korupcji”, a nie nominalnemu właścicielowi strony, wypłacić Kozlovskiej zadośćuczynienie w wysokości 50 000 hrywien i opublikować sprostowanie na swojej stronie internetowej w ciągu 10 dni od uprawomocnienia się decyzji.
Lyudmylę Kozlovską reprezentowali prawnicy Kancelarii Ario – starszy wspólnik Yulian Khorunzhyi oraz doradczyni Nataliya Shvets.
Jak zauważają prawnicy, dość powszechną praktyką jest rejestrowanie informacyjnych zasobów internetowych na Ukrainie u „nominalnych” właścicieli, co w rezultacie praktycznie uniemożliwia skuteczne zakwestionowanie materiałów informacyjnych o charakterze zleconym.
„Biorąc pod uwagę, że informacje w dzisiejszych czasach rozprzestrzeniają się bardzo szybko, zwłaszcza w Internecie, dla powoda pojawia się nowe wyzwanie: zidentyfikować odpowiednich oskarżonych w sprawie. Czyli nie tylko autora rozpowszechnianych nierzetelnych informacji, ale także faktycznego właściciela strony internetowej, na której te informacje były umieszczane” – powiedziała Nataliya Shvets.
„Postępowanie w sprawie o ochronę dobrego imienia, godności i reputacji biznesowej Lyudmyly Kozlovskiej zostało rozpoczęte przez sąd pod koniec 2018 roku. I wreszcie w 2022 roku zapadła decyzja. Złożoność i długość rozpatrywania tej sprawy wynika z faktu, że nasz zespół był zaangażowany w poszukiwanie rzeczywistego właściciela strony internetowej organizacji pozarządowej „Stop Korupcji”, ponieważ zgodnie z ustaloną praktyką w zakresie rejestracji i korzystania z domen internetowych w Internecie, faktycznym właścicielem serwisu może być osoba inna niż rejestrujący nazwę domeny. Biorąc pod uwagę nieobecność autora spornej publikacji, naszym zadaniem jako prawników było odnalezienie tego właściciela, w związku z czym nasi prawnicy prowadzili dość obszerną i długotrwałą pracę polegającą na zebraniu materiału dowodowego – mówi Yulian Khorunzhyi, starszy wspólnik Ario Law.
W celu ustalenia właściciela serwisu prawnicy Kancelarii Ario wysłali odpowiedni wniosek do Konsorcjum „Ukraińskie Centrum Wsparcia Numerów i Adresów”. Prawnicy dowiedzieli się więc, że nazwa domeny jest zarejestrowana w domenie publicznej, która nie należy do ukraińskiego segmentu Internetu, a rejestratorem nazw domen i dostawcą usług hostingowych są podmioty zagraniczne.
Prawnicy Kancelarii Ario skierowali do sądu wniosek o uzyskanie niezbędnych informacji z zagranicy. Sąd przychylił się do wniosku i wysłał wezwanie do Departamentu Sprawiedliwości USA. Po otrzymaniu żądanych informacji prawnicy ustalili, że abonentem nazwy domeny jest nominalna osoba fizyczna niezwiązana bezpośrednio z działalnością zasobu internetowego.
„My, zgodnie z wymogami praktyki sądowej, złożyliśmy do sądu wniosek o zaangażowanie w tę sprawę osoby fizycznej jako współoskarżonego, chociaż główne zadanie pozostało bez zmian – próba postawienia przed sądem faktycznego właściciela zasobu internetowego , czyli organizacja pozarządowa „Stop Korupcji”. Tak więc podczas rozpatrywania sprawy na podstawie wszelkich innych dowodów, w tym zasobów tej organizacji publicznej w Internecie, staraliśmy się udowodnić, że faktycznym właścicielem i moderatorem serwisu jest organizacja pozarządowa “Stop Korupcji”, a nie ta osoba . W związku z tym to właśnie ta organizacja powinna być odpowiedzialna za oczernianie Lyudmyly” – powiedziała Nataliya Shvets.
„Praktyka sądowa Ukrainy pozostaje daleko w tyle za obecnymi realiami internetowymi. Do wyjaśnienia: sądy ukraińskie w takich sprawach kierują się Dekretem Plenum Sądu Najwyższego (!!!) z 2009 roku. Jest jeszcze na etapie pierwszej instancji, ale udało nam się udowodnić swoje stanowisko i zmienić praktykę, że formalny właściciel strony powinien być odpowiedzialny. Dziś widzimy, że osoba, która sprawuje realne uprawnienia właściciela zasobu, została postawiona przed wymiarem sprawiedliwości. Rozumiemy, że w przyszłości czeka nas instancja odwoławcza, a Sąd Najwyższy zakończy to rozstrzygnięcie. Jeśli jednak Sąd Najwyższy wysłucha naszych argumentów, będzie to oznaczać zupełnie nowe podejście w sądach ukraińskich do rozwiązywania sporów z właścicielami i twórcami zasobów internetowych o ochronę honoru, godności i reputacji biznesowej” – zauważył Yulian Khorunzhyi.
Przypomnijmy, 10 października 2018 roku media (począwszy od strony internetowej ukraińskiej organizacji obywatelskiej/portalu „StopKor”) poinformowały o wszczęciu przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) śledztwa przeciwko prezes Fundacji Otwarty Dialog, Lyudmyle Kozlovskiej, w mieście Użhorod na Zakarpaciu, co miało nastąpić 25 września 2018 r. W rzeczywistości chodziło o wątpliwe zawiadomienie dotyczące Lyudmyly złożone lokalnej SBU przez sam… “StopKor”.
Znana z kontrowersyjnych i niezweryfikowanych redakcja w 2018 roku przytoczyła fałszywe informacje o rzekomych działaniach prowadzonych przez Lyudmylę Kozlovską przeciwko Ukrainie i związanym z nimi śledztwie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
Źródło: ario.law
Czytaj także:
Zobacz również:
- Wygrywamy w sądzie z Dominikiem Tarczyńskim (15.08.2022)
- Maciej Wąsik przegrał proces. Zarzucał ODF powiązania z Rosją, teraz musi przepraszać (05.08.2022)
- Sąd ukarał “Gazetę Polską” i Tomasza Sakiewicza. ODF wygrywa proces o zniesławienie (25.04.2019)
- 20 pozwów przeciw PiS. Zabezpieczenie powództwa Fundacji Otwarty Dialog przeciw TVP (11.10.2019)