Naciski społeczności międzynarodowej na Francję przyniosły efekt. Władze tego kraju oświadczyły 3 września, że nie dostarczą do Rosji pierwszego z zamówionych okrętów desantowych Mistral. Powodem jest rosyjska agresja wobec Ukrainy.
Jak podano w komunikacie Pałacu Elizejskiego – „Prezydent uznał, że mimo perspektywy zawieszenia broni na Ukrainie warunki, w których Francja mogłaby zezwolić na dostarczenie pierwszego okrętu desantowego, nie zostały jeszcze spełnione”.
Kontrakt zawarty między Francją a Rosją w 2011 r. przewidywał zakup dwóch okrętów Mistral. Pierwszy z nich dostarczony miał zostać już w październiku br. W kontekście bieżących wydarzeń na Ukrainie decyzja ta spotkała się z krytyką społeczności międzynarodowej, a także bliskich sojuszników Francji takich jak Wielka Brytania czy też USA. David Cameron, premier Wielkiej Brytanii, stwierdził wprost, że w jego kraju coś takiego byłoby „nie do pomyślenia”. W wielu krajach pod ambasadami Francji organizowane były też protesty. W Warszawie pikieta taka odbyła się z inicjatywy Fundacji Otwarty Dialog i organizacji EuroMajdan Warszawa.
Jak podaje AFP kontrakt został zawieszony do listopada.