Jak donosi brytyjski The Telegraph, były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair miał doradzać prezydentowi Kazachstanu jak wyjść z twarzą ze strzelania do robotników naftowych w Zhanaozen w grudniu 2011 roku.
Pod koniec grudnia 2011 roku przez Kazachstan przetoczyła się fala strajków. Jako pierwsi zaprotestowali robotnicy naftowi z miasta Zhanaozen. Mimo pokojowej formy strajku, władza odpowiedziała siłą – protest został spacyfikowany przez służby bezpieczeństwa, w wyniku czego według oficjalnych doniesień zginęło 17 osób (nieoficjalne szacunki mówią nawet o 45 ofiarach).
Jak ustalili dziennikarze z The Telegraph, Blair podpowiadał Nazarbayevowi jak tłumaczyć tragedię podczas publicznych występów. Były premier Wielkiej Brytanii sugerował by prezydent Kazachstanu w swoich mowach podkreślał, iż tragiczne wydarzenia nie powinny przesłonić postępu kraju, jaki dokonał się w ostatnich latach. Przyjęcie takiej retoryki miało zmniejszyć wizerunkowe straty. List z poradami według informacji The Telegraph miał zostać wysłany w lipcu 2012 roku, tuż przed przemową Nazarbayeva na Uniwersytecie w Cambrigde.
Tony Blair jest specjalnym doradcą Nazarbayeva, a za swoją pracę otrzymuje rocznie gażę w wysokości kilkunastu milionów funtów. Jako doradca, były premier Wielkiej Brytanii ma kreować pozytywny wizerunek Kazachstanu. Wśród grona doradców Nazarabayeva znajdują się także politycy tacy jak: Aleksander Kwaśniewski, Romano Prodi czy Alfred Gusenbauer.
Źródło: The Telegraph