Minister Spraw Wewnętrznych Ukrainy, Arsen Avakov w liście skierowanym do szefa polskiego MSW, Bartłomieja Sienkiewicza zawezwał do obiektywnego przyjrzenia się sprawie zarekwirowanych 42 kamizelek kuloodpornych IV klasy, wysłanych na Ukrainę jako pomoc humanitarna przez Fundację Otwarty Dialog.
W oficjalnym liście Avakov poinformował Sienkiewicza o szczegółowym zapoznaniu się ze sprawą zarekwirowanych kamizelek kuloodpornych. Jednocześnie zwrócił się z prośbą o obiektywne rozstrzygnięcie sprawy i złagodzenie ewentualnego wyroku. Jak stwierdza Avakov intencją Fundacji była pomoc ukraińskim wojskowym, którzy prowadzą walkę z międzynarodowym terroryzmem.
Szef MSW Ukrainy stwierdził także, że stan wyposażenia ukraińskiej armii nadal nie jest wystarczający, zaznaczając, że wciąż potrzebna jest pomoc. Zapewnił także, że wszystkie kamizelki kuloodporne przewożone przez granice są wykorzystywane dla ochrony osobistej ukraińskich wojskowych. Na koniec Avakov wyraził nadzieję, że sprawa 42 kamizelek kuloodpornych zostanie pozytywnie rozpatrzona.
Prokuratura Okręgowa w Zamościu prowadzi sprawę kamizelek zatrzymanych w marcu na przejściu granicznym w Hrebennem. Postępowanie w tej samej sprawie prowadzi także Izba Celna w Zamościu. Sprzęt ten już od marca zalega w magazynie zamiast chronić życie walczących na wschodzie. W poniedziałek (11.08.2014) Sąd Rejonowy w Tomaszowie Lubelskim odrzucił zażalenie złożone przez Fundację w tej sprawie. Tym samym kamizelki pozostaną w dyspozycji Izby Celnej jako materiał dowodowy i nie zostaną zwolnione.
Polskie prawo traktuje kamizelki tak samo jak sprzęt ofensywny, wymagając na jego wywóz specjalnego pozwolenia. Za jego brak grozi nawet 10 lat więzienia. Jednak dotychczas w podobnych przypadkach prokuratury umarzały sprawy ze względu na nikłą szkodliwość czynu.