W dniu 20.03.2014 kazachski więzień polityczny Vladimir Kozlov został przeniesiony z odległej kolonii w obwodzie północnokazachstańskim, do kolonii znajdującej się w rejonie jego miejsca zamieszkania, w obwodzie ałmatińskim. Usiłujące „zachować twarz” w stosunkach z Zachodem, władze Kazachstanu zdecydowały się pójść na nieznaczne ustępstwa i złagodziły warunki, w jakich przebywa opozycyjny polityk.
Prawie 1,5 roku kazachstańskie władze trzymały Vladimira Kozlova w obwodzie północnokazachstańskim, w odległości 1700 km od rodziny, tym samym w rażący sposób naruszając art. 68 Kodeksu karnego wykonawczego, zgodnie z którym skazany powinien odbywać karę w kolonii położonej na terenie swojego ostatniego miejsca zamieszkania przed skazaniem. Z powodu dużej odległości Aliya Turusbekova, żona Vladimira Kozlova, borykała się z wielkim problemami podróżując do kolonii. W styczniu 2014 roku Aliya Turusbekova urodziła dziecko. Odwiedzanie męża w odległej kolonii stało się bardziej skomplikowane. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Komitet Służby Więziennictwa bez żadnych podstaw prawnych nie uwzględniały licznych wniosków, jakie były kierowane w sprawie przeniesienia Vladimira Kozlova do kolonii położonej na terenie jego miejsca zamieszkania. Urzędnicy Unii Europejskiej niejednokrotnie wyrażali swoje zaniepokojenie polityką Kazachstanu, jaka jest prowadzona w stosunku do więźniów politycznych. Kazachstańskie władze nie pozwoliły przedstawicielom Polskiej Naczelnej Rady Adwokackiej i delegacji Unii Europejskiej w Astanie na odwiedzenie Vladimira Kozlova w kolonii, przeprowadzenie monitoringu panujących tam warunków i przestrzegania praw skazanego.
Teraz Vladimir Kozlov będzie odbywać karę w miejscowości Zarechnoye w obwodzie ałmatińskim w kolonii ogólnego reżimu ЛА-155/14. Obrończyni praw człowieka Zhemis Turmagambetova, która odwiedziła Vladimira Kozlova w tej kolonii, informuje, że polityk czuje się dobrze i jest podniesiony na duchu. Do dnia 05.04.2014 Vladimir Kozlov przebywał na kwarantannie (specjalny oddział w kolonii, gdzie nowo przybyli więźniowie są poddawani badaniu lekarskiemu i zapoznają się z wewnętrznym regulaminem). Po zakończeniu kwarantanny więzień polityczny zamierza poprosić o przedłużone widzenie z rodziną. Żona Vladimira Aliya Turusbekova z niecierpliwością czeka, kiedy mąż będzie będzie mógł zobaczyć swojego nowo narodzonego syna: „Niepokoi mnie tylko jedno – mówią, że w kolonii w Zarechnym panują ciężkie warunki w jakich odbywają się widzenia: poczekalnia jest niewielka, i krewni muszą długo czekać na zewnątrz. Wątpię czy dam radę z dwumiesięcznym dzieckiem stać tam cały dzień”.
Nacisk wywierany przez przedstawicieli Unii Europejskiej na kazachstańskie władze może uratować życie i zdrowie osób prześladowanych z powodów politycznych
W ciągu ostatnich kilku miesięcy władze Kazachstanu w odpowiedzi na aktywną krytykę ze strony UE i USA podjęły kilka formalnych kroków, które mają doprowadzić do złagodzenia warunków, w jakich przebywają skazani lub prześladowani z powodów politycznych. I tak, w dniu 04.03.2013 więzień polityczny Aron Atabek został przewieziony z kolonii w mieście Karazhal do Karagandy, gdzie teraz czeka na przeniesienie do jednej z kolonii, znajdujących się bliżej stałego miejsca zamieszkania jego rodziny. W dniu 24.12.2013 Almie Shalabayevej, żonie opozycyjnego polityka Mukhtara Ablyazova oraz ich córce Alua Ablyazovej, pozwolono wyjazd z Kazachstanu.
Władze Kazachstanu zwróciły też uwagę na los kilku naftowców, którzy zostali skazani w 2012 roku za organizowanie i udział w masowych zamieszkach w Zhanaozen. W styczniu 2014 roku, po kilku miesiącach rozpatrywania wniosku, sąd przychylił się do prośby aktywistki ruchu strajkowego naftowców Rozy Tuletayevej w sprawie przeniesienia jej do kolonii osiedleńczej, w której panują łagodniejsze warunki. Na etapie śledztwa Roza Tuletayeva poddawana była okrutnym torturom, jednak sądy instancji apelacyjnej zignorowały wnioski i odmówiły jej zwolnienia. W dniu 24.03.2014 z Uralska do koloni osiedleńczej w Aktau (bliżej miejsca zamieszkania rodziny) przybyli skazani naftowcy Maksat Dosmagambetov i Naryn Dzharilgasinov. Dwóch naftowców zostało warunkowo zwolnionych przed terminem: w styczniu na wolność wyszedł Talgat Saktaganov, a w lutym został zwolniony Tanatar Kaliyev, który wcześniej niejednokrotnie mówił o torturach stosowanych przez policjantów w czasie śledztwa prowadzonego w sprawie zamieszek w Zhanaozen.
Takie działania kazachstańskich władz świadczą o próbach uspokojenia napięcia, jakie pojawiło się we współpracy Kazachstanu z UE i USA (m.in. z zachodnimi inwestorami).Dla władz Kazachstanu jest szczególnie ważne, aby nie pogarszać problemów związanych z międzynarodowym wizerunkiem w przeddzień otwarcia w Astanie wystawy EXPO-2017, jak również w związku z zamiarem stworzenia w Kazachstanie banku nisko wzbogaconego paliwa jądrowego przeznaczonego dla elektrowni atomowych, o czym poinformował w Hadze na szczycie bezpieczeństwa jądrowego prezydent Nazarbayev.
Mimo ścisłej współpracy gospodarczej z UE kazachstańskie władze stykają się z krytyką ze strony Zachodu odnośnie rażącego łamania praw człowieka, represji wobec aktywistów i mediów, oraz prześladowań na tle politycznym. W dniu 03.02.2014 francuski Geopolityczny Ośrodek Badania Przestępczości nazwał Nursultana Nazarbayeva zwycięzcą w kategorii nominowanych do tytułu „największego dyktatora roku” (w gronie innych „finalistów” anty nagrody znaleźli się – prezydent Zimbabwe Robert Mugabe i byli prezydenci Tunisu, Egiptu i Haiti: Ben Ali, Hosni Mubarak, Jean-Claude Duvalier).
W swojej rezolucji z dnia 13.03.2014 Parlament Europejski oświadczył, że sytuacja w zakresie praw człowieka w Kazachstanie „jeszcze bardziej się pogorszyła po brutalnych policyjnych represjach skierowanych przeciwko pokojowym demonstrantom i naftowcom w Zhanaozen 16.12.2011”. Parlament Europejski wezwał Kazachstan jako członka Rady do spraw praw człowieka ONZ, aby ten „zagwarantował ochronę praw człowieka, uchylił artykuł 164 Kodeksu karnego o „wzniecaniu niepokojów społecznych”, zaprzestał represjonowania i zlikwidował administracyjne utrudnienia, jakie zostały stworzone dla niezależnych mediów, uwolnił więźniów politycznych, w tym między innymi adwokata Vadima Kuramshina, aktywistkę związków zawodowych Rozę Tuletayevą i opozycyjnego polityka Vladimira Kozlova, jak również wycofał wszystkie wnioski o ekstradycję opozycyjnych polityków.
Kazachstańskie władze są bardzo wyczulone na wizyty misji monitorujących Parlamentu Europejskiego. W charakterze obserwatorów na procesach sądowych w sprawie Vladimira Kozlova byli obecni posłowie polskiego i włoskiego parlamentu. Misje obserwacyjne były organizowane przy wsparciu fundacji „Otwarty Dialog”. W odpowiedzi na niewygodne pytania dotyczące prześladowań w kraju, kazachscy urzędnicy zarzucali fundacji „Otwarty Dialog” „stronniczość” i „dyskredytowanie wizerunku Kazachstanu”. Taka reakcja tylko potwierdza skuteczność misji obserwacyjnych, dlatego też wizyty członków Europarlamentu i wywieranie nacisku na Kazachstan w kwestii przestrzegania praw człowieka powinny być kontynuowane.
Niestety, według informacji uzyskanych od aktywistów społeczeństwa obywatelskiego Kazachstanu, wizyty niektórych europejskich delegacji noszą jedynie formalny charakter, albo w ogóle są wykorzystywane jako poparcie dla wizerunku kazachstańskiego reżimu. Na przykład, w dniach od 25.03.2014 do 29.03.2014 przedstawiciele podkomitetu praw człowieka Europarlamentu pod kierownictwem Elizabeth Jeggle spotkali się z kazachstańskimi urzędnikami. Oficjalne media w kraju szeroko cytowały „pozytywne osiągnięcia Kazachstanu”, w tym między innymi, w dziedzinie praw człowieka, jakie zostały dostrzeżone przez deputowaną Europarlamentu Jeggle. Deputowana również wcześniej oznajmiła, że w całości popiera prezydenta Nazarbayeva w jego „dążeniu do pokoju i stabilności, rozwijaniu swobód obywatelskich i supremacji prawa, oraz innych podstaw rozwoju kraju”.
Kazachstańscy urzędnicy cieszyli się mogąc „zapewnić” europejską koleżankę o „pragnieniu doskonalenia” mechanizmów gwarantowania praw człowieka w Kazachstanie, przy czym nie powołując się na konkretne przykłady politycznych prześladowań opozycyjnych polityków, aktywistów i niezależnych mediów.
Na 28.03.2014 o godzinie 21.00 została zaplanowana kolacja z udziałem Elizabeth Jeggle, obrońców praw człowieka i przedstawicieli organizacji pozarządowych (NGO). Zdaniem zaproszonej na spotkanie Aliyi Turusbekovej, żony więźnia politycznego Vladimira Kozlova, przewodniczącej delegacji Elizabeth Jeggle nie udało się przeprowadzić treściwej rozmowy z kazachskimi obrońcami praw człowieka. Obrońcy praw człowieka próbowali przekazać delegacji Europarlamentu informacje na temat represyjnej polityki kazachstańskich władz, jaka jest prowadzona w stosunku NGO i aktywistów. Jednak zdaniem Turusbekovej, eurodeputowana Jeggle zaznaczyła, że „i w jej kraju władza rzadko słucha opinii ludzi i opinii NGO (…) i w ogóle, że jej specjalnością jest rolnictwo i gospodarka (…). W ten sposób dała wszystkim do zrozumienia, że prawa obywatelskie i swobody, a tym bardziej polityczne, nie bardzo ją interesują …”. Następnie, powołując się na zmęczenie, opuściła spotkanie. Uwzględniając fakt, że obrońcy praw człowieka i aktywiści, walczący z kazachstańską dyktaturą, często ryzykują swoją wolność i bezpieczeństwo, broniąc europejskich wartości demokratycznych, takie zachowanie ze strony deputowanej Europarlamentu, reprezentującej delegację podkomisji praw człowieka, jest po prostu niedopuszczalne.
W odpowiedzi na międzynarodową krytykę, kazachstańskie władze idą na pewne ustępstwa w stosunku do więźniów i osób prześladowanych z powodów politycznych, między innymi, dokonując zmiany warunków w jakich przebywa więzień polityczny Vladimir Kozlov. Jednakże twierdzenia o „demokratycznych osiągnięciach” Akordy dalekie są od prawdziwego stanu rzeczy, jeśli chodzi o zapewnienie niezawisłości systemu sądownictwa i poprawę sytuacji w zakresie praw człowieka. Kazachstańskie władze nadal stosują represje wobec niezależnych mediów i dokonują aresztowań opozycyjnych działaczy. Prześladowania z powodów religijnych i pacyfikacje demonstracji stały się powszechną praktyką w Kazachstanie w ciągu ostatniego roku.
Jednocześnie Parlament Europejski dysponuje skutecznymi instrumentami wywierania nacisku na niedemokratyczne reżimy, bardzo często stanowiących jedyny ratunek dla życia i losów wielu osób prześladowanych z powodów politycznych. Naciski wywierane przez euro parlamentarzystów umożliwiły przeniesienie Vladimira Kozlova do kolonii znajdującej się w rejonie jego miejsca zamieszkania, a wcześniej doprowadziły do uwolnienia wielu aktywistów, obrońców praw człowieka i dziennikarzy w Kazachstanie.
W związku z tym zwracamy się do deputowanych Parlamentu Europejskiego z prośbą o staranniejszy dobór delegatów biorących udział w misjach mających na celu obronę praw człowieka. Prosimy także o udział w wizytach w zakładzie karnym ЛА-155/14, w którym obecnie przebywa Vladimir Kozlov, i o dalsze wywieranie nacisków na kazachstański reżim, aby w konsekwencji doprowadzić do uwolnienia Vladimira Kozlova oraz innych więźniów politycznych w Kazachstanie. Podkreślamy konieczność domagania się od kompetentnych organów Republiki Kazachstanu:
- Przeprowadzenia, przy udziale wspólnoty międzynarodowej, obiektywnego śledztwa w sprawie tragicznych wydarzeń w Zhanaozen oraz licznych przypadków stosowania tortur wobec oskarżonych i świadków w sprawie zamieszek w Zhanaozen.
- Zapewnienia jak najszybszego przeniesienia Vladimira Kozlova do koloni osiedleńczej w obwodzie ałmatińskim, w której panują łagodniejsze warunki pobytu więźniów, jak również uwolnienia i rehabilitacji opozycyjnego polityka.
- Uwolnienia i zrehabilitowania naftowców z Zhanaozen, którzy nadal przebywają w więzieniu: Rozy Tuletayevej, Maksata Dosmagambetova, Naryna Dzharilgasinova, Shabdala Utkilova, Kanata Zhusipbayeva.
- Wniesienia poprawki do art. 164 kk RK zgodnie z międzynarodowymi standardami w sferze ochrony praw człowieka.
Informacja:
Lider opozycyjnej niezarejestrowanej partii „Alga!” Vladimir Kozlov w czasie strajku naftowców w Zhanaozen w 2011 roku reprezentował interesy strajkujących w Parlamencie Europejskim, Komisji Europejskiej i OBWE. Kazachstańska prokuratura zarzuciła Vladimirowi Kozlovowi, że wspólnie z opozycyjnym politykiem Mukhtarem Ablyazovem stworzył zorganizowaną grupę przestępczą, aby udzielić wsparcia strajkującym naftowcom i w ten sposób sprowokował tragedię w Zhanaozen 16-17 grudnia 2011 roku. 08.10.2012 Mangistauski Sąd Obwodowy skazał Vladimra Kozlova na 7 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz konfiskatę mienia, oskarżając go o podżeganie do niepokojów społecznych (art. 164 p. 3 kk RK), nawoływanie do obalenia ustroju konstytucyjnego (art. 170 p. 2 kk RK), stworzenie i kierowanie organizacją przestępczą (art. 235 p. 1 kk RK). Proces odbył się z rażącym naruszeniem międzynarodowych standardów rzetelnego procesu sądowego. Międzynarodowe organizacje obrony praw człowieka i rządy demokratycznych państw uznały Vladimira Kozlova za więźnia politycznego. Na podstawie wyroku wydanego w sprawie Vladimira Kozlova w Kazachstanie zakazana została działalność oskarżonej o ekstremizm opozycyjnej partii „Alga!” i 34 niepaństwowych mediów, które najobszerniej relacjonowały wydarzenia z Zhanaozen.
31.03.2014 został opublikowany list Vladimira Kozlova napisany przez niego w kolonii, w którym snuje on rozważania na temat ostatnich wydarzeń na Ukrainie, analizuje integrację reżimów Kazachstanu, Rosji i Białorusi w ramach Unii Celnej, jak również reaguje na głośną decyzję hiszpańskiego rządu w sprawie ekstradycji Aleksandra Pavlova do Kazachstanu. Więzień polityczny Vladimir Kozlov stwierdza: „Podjęcie decyzji o wydaniu człowieka do kraju, w którym tortury są podstawową metodą prowadzenia śledztwa, a łamanie praw i swobód – działaniem zwykłym i powszechnie stosowanym — to jest pomocnictwo w politycznym kanibalizmie. Ukryta „wybiórcza” demokracja, oparta na gospodarczym interesie, którą demonstruje Hiszpania, jest o wiele gorsza od cynicznej „sterowanej” demokracji głoszonej w RK, ponieważ ta druga kupuje pierwszą razem z jej byłą reputacją i truizmem stwierdzenia „wyprodukowano w Europie”, a sprzedajność to podła cecha. Ojczyzna Cervantesa nie powinna stawać się miejscem, w którym politycznym ludożercom sprzedaje się ich przeciwników”
W celu uzyskania bardziej szczegółowych informacji prosimy o kontakt:
Igor Savchenko – [email protected]
Lyudmyla Kozlovska – [email protected]