W dniu 31 października 2010 r. grupa obserwatorów na zaproszenie Fundacji Otwarty Dialog, działających na podstawie akredytacji Centralnej Komisji Wyborczej Ukrainy przeprowadziła krótkoterminową obserwację głosowania na terenie miasta Drohobycz w obwodzie lwowskim.
Obserwatorzy odwiedzili 9 komisji wyborczych spośród 25 funkcjonujących na terenie miasta. Należy podkreślić, że w czasie misji obserwacyjnej nie zauważono poważnych naruszeń, o skali mogącej bezpośrednio rzutować na wynik wyborczy. W większości komisji obserwatorzy spotykali się z pozytywnym przyjęciem. Rejestracja na liście obserwatorów przebiegała sprawnie. Obserwatorom umożliwiano wykonywanie ich czynności. Wszystkie informacje były udzielane bez zasadniczych problemów, zaś prowadzone rozmowy, zarówno z przedstawicielami komisji, jak i obserwatorami wewnętrznymi, cechowały się otwartością. Ważną rolę w przejrzystości procesu wyborczego odgrywali obecni w lokalach wyborczych przedstawiciele mediów oraz obserwatorzy wewnętrzni reprezentujący komitety wyborcze i poszczególnych kandydatów. W tym miejscu należy jednak zwrócić uwagę, że liczba zarejestrowanych obserwatorów osiągała karykaturalne rozmiary (do kilkudziesięciu osób), co mogło utrudniać pracę komisji wyborczej i komfort samego głosowania w lokalu wyborczym.
Odnotowane uchybienia oraz zastrzeżenia obserwatorów dotyczące procesu wyborczego:
1) Otwarciu lokalu wyborczego towarzyszył wielki chaos. Przed godziną oficjalnego rozpoczęcia pracy komisji w pomieszczeniu znajdował się już tłum, zarówno obserwatorów jak i wyborców. Z tego powodu widoczne było wyraźne poddenerwowanie przewodniczącego komisji potęgujące wrażenie dezorganizacji pracy. Brak wyraźnej granicy pomiędzy przygotowaniem do pracy a rozpoczęciem pracy komisji wyborczej. Miejsce obserwacji: komisja wyborcza nr 6
2) W 5 przypadkach zaobserwowano wyraźne niedostosowanie warunków lokalowych do liczby osób przebywających w pomieszczeniu. Lokale wyborcze w szczególności nie były przystosowane do bardzo dużej liczby zarejestrowanych obserwatorów. W skrajnym przypadku doprowadziło to do zablokowania dostępu do jednej z kabin wyborczych w komisji wyborczej nr 6.
3) Obecność w kabinie wyborczej dwóch osób podczas głosowania. We wszystkich odwiedzonych lokalach wyborczych dochodziło do sytuacji w której, w kabinie wyborczej znajdowały się dwie osoby. W większości przypadków zaistniała sytuacja spotykała się z natychmiastową reakcją obecnych obserwatorów. W lokalu wyborczy nr 20 do kabiny wyborczej wraz z osobą glosującą wszedł jeden z obserwatorów. Upomniany, powołał się na brak reakcji ze strony członków komisji wyborczej, po czym kontynuował „pomoc” wyborcy. Wyżej wymieniona osoba w sposób otwarty oferowała również „pomoc” w głosowaniu innym osobom przed lokalem wyborczym (zaobserwowano jednak tylko jeden przypadek faktycznej obecności w kabinie do głosowania).
4) We wszystkich odwiedzonych lokalach wyborczych dochodziło również do sytuacji, w których karty do głosowania wypełniano poza kabinami (także na urnach wyborczych). W większości wypadków było to jednak spowodowane długimi kolejkami oraz tłokiem panującym w lokalach wyborczych.
5) Poważne zastrzeżenia budzi długość procedur związanych z wydaniem kart wyborczych. Konieczność złożenia dużej liczba podpisów przez wyborcę oraz członka komisji niezwykle wydłużała proces głosowania, powodując tym samym tworzenie się długich kolejek w lokalach wyborczych.
6) W trakcie obserwacji zauważono, iż wbrew obowiązującym przepisom nie usunięto z terenu miasta wszystkich materiałów wyborczych (np. plakatów) poszczególnych kandydatów. Należy jednak zwrócić uwagę, iż powyższy obowiązek jest w istocie niemożliwy do zrealizowania i powinien być ograniczony jedynie do zakazu prowadzenia aktywnej agitacji w okresie ciszy wyborczej
7) Za stołem prezydialnym komisji wyborczej nr 19 znajdowała się osoba trzecia nie będąca członkiem komisji, co nawet w przypadku osoby nieletniej należy uznać za sytuację niedopuszczalną.
8) W trakcie liczenia głosów, po zamknięciu lokalu wyborczego, poszczególni członkowie komisji wyborczej kilkakrotnie opuszczali miejsce liczenia głosów. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że proces liczenia głosów trwał kilkanaście godzin, przebywanie przez tak długi okres czasu w jednym miejscu należy uznać za niemożliwe.
9) Procesowi liczenia głosów towarzyszył początkowo ogólny chaos potęgowany przez liczna grupę obserwatorów zgłaszających swoje uwagi do pracy komisji, jak również podejmujących ożywioną polemikę pomiędzy sobą prowadząca do ostrych utarczek słownych. Należy również zwrócić uwagę, że komisja wyborcza nie miała przygotowanych gotowych procedur liczenia głosów, co również przyczyniło się do przedłużenia pracy. Wydaje się, że sytuacja, w której proces liczenia głosów w wyborach samorządowych trwa kilkanaście godzin jest niedopuszczalna (również z punktu widzenia fizycznej wytrzymałości członków komisji wyborczej) i wymaga poprawy zarówno poprzez zmianę ordynacji wyborczej jak i lepszą organizację pracy.
10) Przezroczyste urny wyborcze w określonych sytuacjach nie gwarantują zachowania pełnej tajności głosowania.
Jak stwierdzono na wstępie powyższe uchybienia dostrzeżone na etapie samego procesu głosowania nie miały raczej bezpośredniego wpływu na wynik wyborczy. Najpoważniejsze zastrzeżenia powinny dotyczyć okresu przedwyborczego, np. wprowadzenie tuż przed wyborami zmiany ustawy o wyborach lokalnych dające rządzącej partii większe od opozycji przedstawicielstwo w komisjach wyborczych. Pobieżna analiza, jak również liczne rozmowy z innymi obserwatorami wykazały, iż większość przewodniczących komisji wyborczych rekrutowała się z tego samego środowiska politycznego. Ponadto w okresie przedwyborczym dochodziło do przypadków nieuzasadnionej odmowy rejestracji kandydatów oraz rejestrowania fałszywych list istniejących ugrupowań politycznych.
Nie mniej jednak, w oparciu o przeprowadzoną obserwację należy uznać, że samo głosowanie w wizytowanych lokalnych komisjach wyborczych przebiegało bez rażących naruszeń.
Miejsce: Drohobycz
Obserwatorzy: Piotr Miedzianowski, Anna Ochwat (tłumacz)