Pochodzący z Gagauzji prokurator z barwnym życiorysem zamknął śledztwo przeciw szefowej FOD.
Dochodzenie rozpoczęto w 2018 r. z inicjatywy Partii Demokratycznej (PD), której kuratorem był oligarcha Vladimir Plahotniuc. Ludmyle Kozłowskiej zarzucano wówczas nielegalne finansowanie mołdawskiej opozycji, szpiegostwo i pranie brudnych pieniędzy. Jak oświadczył w wywiadzie dla serwisu NewsMaker prokurator generalny Mołdawii Alexandr Stoianoglo, istnieje podejrzenie, że postępowanie było nielegalne i motywowane politycznie. W prokuraturze powołano zespół, który zajmuje się wyjaśnianiem, kto konkretnie stał za zleceniem na Kozłowską.
Wrogiem Plahotniukowskiej PD jesienią 2018 r. stała się również Kozłowska. Ofensywę przeciwko szefowej fundacji w Mołdawii rozpoczęto niedługo po wpisaniu jej w sierpniu tego samego roku przez polskie władze na listę osób objętych zakazem wjazdu do strefy Schengen. Demokraci wykorzystali jej kłopoty w Polsce do powołania parlamentarnej komisji śledczej. Efektem był – opisywany szczegółowo przez DGP – raport, w którym zarzucono jej pranie brudnych pieniędzy i finansowanie prozachodniej opozycji. Jedną z jej liderek była wówczas Maia Sandu (po tym jak wiosną ubiegłego roku Plahotniuc stracił wpływy i zbiegł z Mołdawii, Sandu od czerwca do listopada 2019 r. piastowała urząd premiera).
Jak wykazaliśmy w materiale DGP z czerwca 2019 r., raport komisji śledczej był zlepkiem niepotwierdzonych informacji. Przekonywano w nim między innymi, że nielegalnym finansowaniem partii mołdawskich były bilety lotnicze na konferencje w Brukseli, które Fundacja Otwarty Dialog zasponsorowała przedstawicielom ugrupowania Sandu. Mołdawskie służby specjalne, w trakcie pisania raportu kontrolowane przez Plahotniuca – sugerowały, podobnie jak prawicowa prasa w Polsce – powiązania Kozłowskiej z rosyjskim wywiadem. Nie przedstawiono jednak żadnych przekonujących materiałów w tej sprawie.
Również w Polsce wojewódzki sąd administracyjny zakwestionował dane przedstawione przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, na podstawie których Kozłowską wpisano do SIS (unijnego spisu osób objętych zakazem wjazdu do strefy Schengen).
Z kolei władze belgijskie w czerwcu ubiegłego roku zdecydowały o przyznaniu Kozłowskiej statusu rezydenta UE, co wiązało się z automatycznym wykreśleniem jej z SIS. Decyzja o przyznaniu takiego statusu została podjęta po zasięgnięciu opinii od belgijskiego odpowiednika polskiego ABW i SKW – agencji bezpieczeństwa państwowego VSSE (Veiligheid van de Staat czy też Sûreté de l’État) oraz wojskowej służby wywiadu i bezpieczeństwa – ADIV/SGRS (Algemene Dienst Inlichting en Veiligheid lub Service Général du Renseignement et de la Sécurité), która odpowiada m.in. za ochronę kontrwywiadowczą kwatery głównej NATO.
Prokurator Generalny, który zamknął w Mołdawii śledztwo przeciw Kozłowskiej, to barwna postać. Alexandr Stoianoglo dwukrotnie (w latach 2006 i 2015) ubiegał się, bez powodzenia, o stanowisko baszkana (gubernatora) Gagauzji, regionu autonomicznego w Mołdawii. W lutym 2014 r. przeprowadzono w nim nielegalne referendum, w którym mieszkańcy opowiedzieli się za ogłoszeniem „niepodległości gdyby Mołdawia straciła suwerenność” oraz za przystąpieniem do unii celnej tworzonej przez Rosję, Białoruś i Kazachstan. Działo się to tuż przed aneksją Krymu. Stoianoglo powiedział w wywiadzie dla rumuńskiego dziennika „Adevărul”, że „szanuje decyzję narodu gagauskiego”, ale jej „nie uznaje”. W wyborach parlamentarnych jesienią 2014 r. nie znalazł się na listach wyborczych plahotniukowskiej PD, a na początku 2015 r. wystąpił z ugrupowania, aby walczyć o stanowisko baszkana. Zdobył niecałe 5 proc. głosów i w tym samym roku zaangażował się we współpracę z działającą w Helsinkach fundacją Crisis Management Initiative Martti Ahtisaari Centre (CMIMAC), która w 2014 r. organizowała nieformalne kanały komunikacji między separatystami na Donbasie a władzami w Kijowie. CMIMAC było zaangażowane również w rozmowy o uregulowanie konfliktu wokół statusu separatystycznego Naddniestrza, które oderwało się od Mołdawii w 1990 r.
Stoianoglo prokuratorem generalnym jest od listopada 2019 r. Wówczas władzę w Kiszyniowie po proeuropejskiej Mai Sandu przejął Ion Chicu, którego popiera uznawana za prorosyjską Partia Socjalistyczna prezydenta Igora Dodona i pozostałości po Partii Demokratycznej. Za Plahotniukiem – na zlecenie Stoianoglo – wystawiono na początku roku list gończy. O tym, że oligarcha brał udział w prywatyzowaniu państwa, był uwikłany w schematy korupcyjne i likwidację instytucji demokratycznych w Mołdawii na początku roku poinformował również szef Departamentu Stanu USA Mike Pompeo.
Źródło: gazetaprawna.pl
Powiązane artykuły:
- Sprawa Kozłowskiej. Laboratorium państwowej tandety [ŚLEDZTWA DGP] (25.06.2019)
- DGP: Kozłowska, Platon i kradzież stulecia (26.06.2019)
Czytaj również:
- Parlament mołdawski stał się narzędziem prześladowań politycznych wobec Fundacji Otwarty Dialog (21.11.2018)
- Śledztwo wokół Fundacji Otwarty Dialog to forma politycznego nacisku. Wywiad udzielony NewsMaker przez doradcę sekretarza stanu USA George’a Kenta (07.12.2018)
- Parlament opublikował tajny raport dotyczący „sprawy Kozlovskiej”. Co mają z tym wspólnego kazachscy blogerzy i media kontrolowane przez demokratów? (17.12.2018)
- ODF pyta polski MSZ o współpracę z Mołdawią (15.02.2019)
- „MSZ nie współpracowało ze strukturami mołdawskimi w sprawie ODF” – resort odpowiada na wniosek Fundacji (04.03.2019)
- Bartosz Kramek dla Gazety Wyborczej: PiS, Mołdawia – wspólna sprawa (29.04.2019)
- Oświadczenie w sprawie oszczerczego artykułu w gazecie The Sunday Times na temat Fundacji Otwarty Dialog (29.05.2019)