5 marca 2021 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa uniewinnił prof. Wojciecha Sadurskiego w procesie o zniesławienie jaki znanemu konstytucjonaliście i krytykowi obozu rządzącego wytoczyła TVP SA. W uzasadnieniu sąd stwierdził, że zwrot „goebbelsowskie media”, użyty przez prof. Sadurskiego we wpisie na Twitterze, mieści się w ramach konstytucyjnie gwarantowanej wolności słowa. Wyrok nie jest prawomocny. ODF objęło proces monitoringiem w ramach Programu Obrony Prześladowanych (POP) mającego na celu obserwację politycznie motywowanych postępowań w związku z zamachem na praworządność realizowanym od 2015 r. przez rządzący w Polsce obóz Zjednoczonej Prawicy.
21 stycznia 2019 r. TVP S.A wniosła akt oskarżenia przeciwko prof. Sadurskiemu w sprawie o zniesławienie – czyn z art. 212 par. 1 i 2 kodeksu karnego. Zdaniem oskarżyciela prywatnego, prof. Sadurski publicznie, za pomocą serwisu społecznościowego, dopuścił się w sposób umyślny i z góry powziętym zamiarem, zniesławienia TVP przez opublikowanie 16 stycznia 2019 r. następującego tweeta:
„Po tym, jak zaszczuty przez rządowe media polityk został zamordowany, żaden demokrata, żaden polityk opozycyjny, nie powinien przekroczyć progu Gebelsowskich mediów. Niech się kiszą we własnym sosie: nieudaczników, arywistów i tow. Marka Króla, jak bojkot TV przez artystów po 1981”.
Ten komentarz należy rozpatrywać w kontekście toczącej się wówczas debaty publicznej. Po zabójstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, w styczniu 2019 r. w mediach tradycyjnych i społecznościowych rozgorzała dyskusja na temat standardów TVP i roli jaką mogła odegrać propaganda stacji w dojściu do tragedii. Ponadto, polskie i europejskie prawo przyznaje ochronę sądom wartościującym – tj. sądom, którym nie przysługuje cecha prawdziwości lub fałszu – i które są dodatkowo związane z kontekstem politycznym lub z wydarzeniami w centrum publicznego zainteresowania.
W akcie oskarżenia oskarżyciel prywatny utrzymywał jednak, że, „rozpowszechnione [przez prof. Sadurskiego] nieprawdziwe informacje w sposób zasadniczy dezawuują renomę Spółki jako nadawcy publicznego”. Jednocześnie, TVP S.A. – a więc podmiot, którego misja wymaga rozszerzania, a nie zawężania zakresu wolności mediów i wolności słowa – wysunęło oręż w postaci kontrowersyjnego art. 212 kodeksu karnego, który penalizuje zniesławienie, przewidując za te przestępstwo nawet karę pozbawienia wolności do roku. Ponadto oskarżyciel domagał się nawiązki w wysokości 10 tys. zł. na rzecz WOŚP.
18 marca 2019 r. XIV Wydział Karny Sądu Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa wydał postanowienie o umorzeniu postępowania przeciwko prof. Sadurskiemu uznając, że jako komentarz dziennikarski nieodnoszący się wprost do TVP S.A. wypowiedź konstytucjonalisty nie miała znamion czynu zabronionego. Oskarżyciel złożył zażalenie od postanowienia do Sądu Okręgowego, który z kolei uznał jego zasadność i przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania. 5 marca 2021 r. – po upływie dwóch lat od wniesienia oskarżenia przez TVP – Sąd Rejonowy w Warszawie uniewinnił prof. Wojciecha Sadurskiego.
W uzasadnieniu sędzia skupiła się na analizie dwóch pojęć: “zaszczuły” i “goebbelsowskie”. W tym pierwszym przypadku uznała, że użycie sformułowania “zaszczuty” w sensie nękania w kontekście Pawła Adamowicza, choć ostre, było uprawnione. Co do słowa “goebbelsowski”, zdaniem sędzi słowo to jest bardzo ostre i obraźliwe, ale weszło do publicznego dyskursu jako synonim propagandy i manipulacji.
Co więcej, z jednej strony, sędzia zwróciła uwagę, że źródłem motywacji autora wpisu nie była wyłącznie chęć obrażenia nadawcy publicznego, co czyni wpis dopuszczalnym udziałem w dyskusji publicznej. Z drugiej, wskazała że TVP jako podmiot publiczny musi liczyć się z krytyką swojego postępowania. Sędzia odwołała się także do dostępnych raportów i analiz dokumentujących medialną nagonkę TVP na Pawła Adamowicza poprzedzającą jego zabójstwo. Konkludując powołała się także na art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, stwierdzając że choć tweet mógł pogorszyć reputację oskarżyciela to ważniejsza jest ochrona wolności słowa wyartykułowana w konwencji.
Jak podkreślał prof. Sadurski, fakt powołania się przez sędzię w uzasadnieniu na Konwencję sprawia, że wyrok wykracza poza jego indywidualną sprawę, wytyczając standardy wolności słowa w Polsce. Fundacja, która przyglądała się sprawie w charakterze przedstawiciela społecznego, od początku zwracała uwagę na jej fundamentalne znaczenie dla wolności słowa.
W swoim stanowisku końcowym wskazaliśmy także na niebezpieczną tendencję rosnącej liczby procesów o zniesławienie wykorzystywanych jako instrument nękania krytyków. W naszej ocenie rozprawa karna z oskarżenia prywatnego TVP przeciwko prof. Sadurskiemu była doskonałym tego przykładem. Podpisujemy się także pod radą obrony skierowaną do oskarżyciela: jeśli TVP bliska jest rzeczywiście troska o renomę spółki to tej pomoże refleksja nad programem oraz – dodajmy – odpolitycznienie stacji, która została zamieniona w tubę propagandową obozu rządzącego.
W toku pozostaje wciąż pozew cywilny o ochronę dóbr osobistych, który – na tej samej podstawie – TVP wniosło przeciwko prof. Sadurskiemu. Rozprawa w tej sprawie nie została jeszcze wyznaczona.