Nielegalne postępowanie karne w sprawie Natalii Sokolovej – prawnika związku zawodowego firmy „Karazhanbasmunay” SA
Nota biograficzna: Natalia Gennadevna Sokolova, ur. 20 czerwca 1972 r.,
m. Pietropawłowsk, Obwód Północnokazachski. Wykształcenie:
1. Instytut Języków Obcych – nauczyciel języka angielskiego;
2. Wyższa Szkoła Prawa „Adilet” -prawnik;
3. „Sankt-Petersburski Humanistyczny Uniwersytet Związków Zawodowych” -prawnik.
Doświadczenie zawodowe:
Radca prawny filii spółki „Buzachi Operating Ltd.” – spółka operacyjna właścicieli spółek „LUKOIL Service Limited” i Chińskiej Państwowej Korporacji „Chinese National Petroleum Company”, „Texaco North Buzachi, Inc.”, spółki operacyjnej korporacji „Chevron Texaco”, m. Aktau, od sierpnia 2000 r. do lipca 2006 r.
Doradca ds. prawnych, Spółka handlowa jawna „SP Arman” ,spółka naftowa, właścicielami są wspólnicy spółki LUKOIL Overseas Kazachstan oraz Shell Development Kazakhstan Limited, m. Aktau, od czerwca2006 r. do czerwca 2009 r.
Dyrektor Działu Kadr , „Karazhanbasmunay” SA, właścicielami są wspólnicy CITIC Group of сompanies oraz spółki naftowej „KazMunayGaz”, od maja 2009 r. do maja 2010 r.
Prawnik, spółka jawna „Związek zawodowy pracowników Karazhanbas”, od września 2010 do chwili obecnej.
Dnia 08.08.2011 r. w Aktau decyzją Aktauskiego Sądu Miejskiego Nr 1 (sędzia: Gulmarzhan Adil-Sultani) aktywistka ruchu strajkowego, prawnik związku zawodowego pracowników spółki „Karazhanbasmunay” Natalia Sokolova została skazana na sześć lat pozbawienia wolności w kolonii karnej o zwykłym rygorze za przestępstwo z artykułu 164, ustęp 3, i artykułu 334, ustęp 2 Kodeksu Karnego Republiki Kazachstanu — wzniecanie nienawiści społecznych oraz naruszenie porządku organizacji i przeprowadzania zebrań, zgromadzeń, pikiet, marszów ulicznych i demonstracji. Sprawa karna została wszczęta na wniosek prezesa „ Karazhanbasmunay” SA, Yuan Mu (Chiny). Według słów zwolenników, Natalii Sokolovej, oprócz kary pozbawienia wolności zakazano prowadzenia praktyki prawniczej oraz działalności społecznej, a także „obarczyli ją odpowiedzialnością za wszystkie straty, które poniosła spółka „Karazhanbasmunay” w okresie od maja 2011 r. – 1 miliard 219 milionów tenge (5 milionów 780 tysięcy Euro).
Kronika wydarzeń wokół Natalii Sokolovej wskazuje na gwałtowność kolejnych działań ze strony władz.
DWIE GRZYWNY I ARESZTOWANIE W MAJU
Prawnik związku zawodowego pracowników spółki „Karazhanbasmunay”, Natalia Sokolova trzykrotnie została pociągnięta do odpowiedzialności karnej, jeszcze zanim w stosunku do niej wszczęto postępowanie karne w sprawie o wzniecanie sporów społecznych.
Strajki rozpoczęły się w maju 2011 r., i już wtedy na Natalię Sokolovą nałożono kary administracyjne i została ona aresztowana. Początkowo, 23 maja, nałożono na nią grzywnę w wysokości 22 680 tenge (108 euro) za nieusankcjonowane przez władze zgromadzenie, które miało miejsce 17 maja. Kolejną grzywnę w wysokości 30 240 tenge (143,87 euro), wypisano 24 maja – za nieusankcjonowane przez władze zgromadzenie, które odbyło się 21 maja. Natalię Sokolovą o godz. 2-giej w nocy dnia 25 maja aresztowano na osiem dni za przeprowadzenie nieusankcjonowanej akcji protestacyjnej przed budynkiem Wydziału Spraw Wewnętrznych Obwodu Mangistauskiego. W dniu, kiedy zakończył się okres aresztu administracyjnego, nie została zwolniona.
Okazało się, że dzień wcześniej w stosunku do Natalii Sokolovej wszczęto postępowanie karne z artykułu 164, ustęp 3 Kodeksu Karnego Republiki Kazachstanu – „wzniecanie nienawiści społecznej, narodowej, klanowej, rasowej lub religijnej”. Sąd miasta Aktau aresztował ją na okres postępowania przygotowawczego, do 1 sierpnia. Sprawa karna przeciwko Natalii Sokolovej została wszczęta na wniosek chińskiego dyrektora spółki „Karazhanbasmunay”, Yuan Mu.
W Wydziale Spraw Wewnętrznych Obwodu Mangistauskiego twierdzą, że „podstawą do wszczęcia sprawy karnej był grupowy wniosek pracowników spółki „Karazhanbasmunay” i kierownictwa samego przedsiębiorstwa za wielokrotne zorganizowanie przez Sokolovą nieusankcjonowanych przez władze zgromadzeń na terenie złoża Karazhanbas, oraz nawoływanie do przeprowadzenia przez pracowników strajku głodowego, co w konsekwencji doprowadziło do naruszenia normalnego trybu pracy, a to z kolei było powodem powstania sytuacji konfliktowej pomiędzy pracodawcą a pracownikami.
SĄD NAD NATALIĄ SOKOLOVĄ
Jak twierdzi Vasilij Chepurnoi, w trakcie trwania postępowania przygotowawczego nie miał on możliwości zobaczenia się z żoną. Zgodnie z jego słowami, na niego, na dziecko, a szczególnie na samą Natalię Sokolovą wywierano presję: „Próbowano ją zmusić, aby przed kamerą przyznała się do swoich błędów, żeby powiedziała, że nie miała racji, że działała nieprawidłowo, że podejmowane przez nią działania były nielegalne. Lecz ona odmówiła, ponieważ uważa, że wszystko powinno odbywać się zgodnie z prawem i że prawa powinni przestrzegać wszyscy, łącznie z inwestorami zagranicznymi”.
Sąd nad Natalią Sokolovą rozpoczął się 28 lipca 2011 r. Sama Natalia Sokolova, wypowiadając się na Sali rozpraw, odrzuciła oskarżenia pod swoim adresem. Oświadczyła, że „uczestnictwo w postępowaniu arbitrażowym, porównywanie wynagrodzeń i omówienie mnożników wynagrodzenia, jak również przeprowadzenie i uczestnictwo w zebraniach związku zawodowego jest całkowicie normalnym zjawiskiem i zagwarantowanym przez ustawodawstwo prawem pracujących naszego kraju. Nie jest to bynajmniej działanie przestępcze ani też wzniecanie sporów społecznych wśród robotników” (źródło: Organizacja opozycyjna „Socjalistyczny Opór Kazachstanu”).
Zgodnie z oświadczeniem organizacji opozycyjnej „Socjalistyczny Opór Kazachstanu”, już w kwietniu związek zawodowy pracowników spółki naftowej zwracał się do pracodawcy i Akimatu obwodu z żądaniem wznowienia procedur pojednawczych, wznowienia procesu arbitrażowego i innych negocjacji w ramach uregulowania sytuacji konfliktowej.
„A ludzi sprowokowała i popchnęła do głodówki, a później do strajku bynajmniej nie osławiona różnica w wynagrodzeniach w różnych przedsiębiorstwach spółki „KazMunayGaz”, lecz brutalna ingerencja pracodawcy w sprawy wewnętrzne związku zawodowego, kiedy kierownictwo otwarcie poparło kandydaturę Erbosyna Kosarkhanova, którego robotnicy odwołali ze stanowiska prezesa swojej organizacji”, – cytuje słowa Natalii Sokolovej w sądzie opozycyjna organizacja „Socjalistyczny Opór Kazachstanu”.
„KAZMUNAYGAZ” NAZYWA SOKOLOVĄ PROWOKATOREM
Spółka „Karazhanbasmunay” prowadzi wydobycie ze złoża Karazhanbas, znajdującego się w północnej części półwyspu Buzachi Obwodu Mangistauskiego. Od 12 grudnia 2007 roku właścicielami spółki „Karazhanbasmunay” są chińska państwowa korporacja inwestycyjna CITIC Group i kazachska spółka naftowa „ Investigation Extraction KazMunayGaz”. Mają oni diametralnie odmienny punkt widzenia na uczestnictwo Natalii Sokołowej w kierowaniu akcjami protestacyjnymi pracowników spółek naftowych.
W swoim komentarzu dla radio „ Аzattyk” spółka „Investigation Extraction KazMunayGaz” nazywa Natalię Sokolovą podżegaczem i prowokatorem strajków w maju i czerwcu w spółce „Karazhanbasmunay” i w filii produkcyjnej „OzenMunayGaz”. Wiadomo, że Natalia Sokolova wcześniej pracowała jako kierownik działu kadr w spółce „Karazhanbasmunay”.
„W swoim czasie, kiedy zatrudniała się do pracy, udało jej się uzyskać od byłego kierownika spółki (prezesem jest przedstawiciel Chin) wynagrodzenie dla siebie w wysokości 1,5 miliona tenge miesięcznie. Kiedy z inicjatywy administracji rozwiązano z nią umowę o pracę, Natalia Sokolova zażądała zapłaty odszkodowania w wysokości 86 milionów tenge. Kiedy administracja odmówiła, Sokolova złożyła pozew do sadu miasta Aktau, który również odmówił zaspokojenia jej roszczeń. W prywatnych dyskusjach niejednokrotnie groziła, że nie pozwoli pracownikom spółek naftowych żyć spokojnie” – twierdzi serwis prasowy spółki naftowej „Investigation Extraction KazMunayGaz”.
Jednocześnie, według słów Vasilya Chepurnova, „dowodów na to, że Natalia groziła pracodawcom zemstą nie ma i być nie może. Żądania związku zawodowego odnośnie mnożników wynagrodzenia były wysuwane już w roku 2009, kiedy Natalia dopiero zaczynała pracę jako Dyrektor Działu Kadr w „Karazhanbasmunay”, i nie windowała dla siebie wynagrodzenia, lecz po prostu przedstawiła warunki współpracy, a strona chińska na nie przystała. Wszyscy zapominają wspomnieć o tym, że mnożniki wynagrodzenia, o których mówili robotnicy spółki „Karazhanbasmunay” już w 2010 roku już były wdrożone w innej spółce, która należy do KazMunayGazu.”
SETKI ZWOLNIONYCH
Strajki w spółce „Karazhanbasmunay” rozpoczęły się 17 maja, a 26 maja przyłączyli się do nich pracownicy filii produkcyjnej „OzenMunayGaz”. 20 i 27 maja sąd uznał wszystkie te strajki za nielegalne.
Strajki trwają po dzień dzisiejszy. Strajkujący pracownicy żądają zwiększenia wynagrodzenia, dodatków do wynagrodzenia, dodatku za pracę w szkodliwych warunkach. Jednym z ich żądań było i nadal jest zwolnienie z aresztu prawnika związku zawodowego Natalii Sokolovej.
Od początku akcji protestacyjnych ze spółek naftowych zwolniono setki pracowników. Według ostatnich danych, co najmniej 416 osób. Kierownictwo spółek naftowych mówi, że na zwolnione stanowiska napłynęły podania od tysięcy kandydatów.
MASOWE ODEJŚCIA PRACOWNIKÓW FIRM NAFTOWYCH Z PARTII „NUR OTAN”
7 sierpnia 2011 r. Bolat Atabaev, reżyser teatralny, jeden z założycieli ruchu społecznego „Front narodowy”, był świadkiem tego, jak zebrani na placu miasta Zhanaozen strajkujący pracownicy spółek naftowych zadeklarowali grupowe odejście z partii prezydenckiej „Nur Otan”. Według jego słów, kielich goryczy przelał się, kiedy zamordowano aktywistę związku zawodowego, pracownika spółki naftowej – wiertacza przedsiębiorstwa „MunayFieldService”, Zhaksylyka Turbaeva oraz rozpoczęto postępowanie sądowe w sprawie prawnika związku zawodowego „ Karazhanbasmunay” SA – Natalii Sokolovej.
Według Bolata Atabaeva, robotnicy odczytali swój apel do lidera partii „Nur Otan”, prezydenta Noursultana Nazarbaeva, w którym oświadczyli, że odchodzą z partii, ponieważ zrozumieli, że są tej partii niepotrzebni.
W apelu strajkujących pracowników spółek naftowych do Noursultana Nazarbaeva jest mowa o tym, że w trakcie strajku pracowników spółek naftowych nie przyjechali do nich ani przedstawiciele władz wykonawczych, ani posłowie jednopartyjnego parlamentu. W tym samym czasie brytyjski piosenkarz Sting okazał solidarność ze strajkującymi i odwołał swój koncert w związku z obchodami Dnia Astany i urodzin Nazarbaeva.
Strajkujący pracownicy spółek naftowych w swoim apelu wyrazili oburzenie faktem, że prorządowe media obrzucają ich błotem, w sposób tendencyjny przekazują informacje na temat działań strajkujących.
W apelu wspomniane jest także, że strajkujący zapraszali do regionu również samego prezydenta Kazachstanu Noursultana Nazarbaeva jako lidera partii „Nur Otan” oraz jego zięcia Timura Kulibaeva, który, jak piszą strajkujący, skoncentrował w swoich rękach „60 procent gospodarki kraju”, ale zaproszeni nie przyjechali.
W końcowej części apelu do Noursultana Nazarbaeva strajkujący piszą, że jego partia „Nur Otan” nie troszczy się o zwykłych ludzi i że niniejszym ogłaszają o swoim odejściu z niej.