Sprawozdanie z misji obserwacyjnej miejscowych wyborów na Ukrainie,
Ukraina Zachodnia 24-31.10.2010
Fundacja „Otwarty Dialog”
Obserwacja długoterminowa
Obserwacja długoterminowa została zorganizowana przez grupę obserwacyjną ,w której skład weszli Jarosław Prystasz – redaktor tygodnika mniejszości ukraińskiej w Polsce „Nasze Słowo”, oraz Daniło Bekturganow – ekspert od kampanii wyborczych w Kazachstanie. Celem pracy dla długoterminowych obserwatorów było ustalenie okoliczności i problemów jakie mogłyby wpłynąć na proces głosowania, jak również możliwych uchybień prawnych w dniu glosowania. W ramach tego celu przed grupą postawiono zadanie – przeprowadzenia możliwie największej liczby spotkań z kandydatami, członkami komisji wyborczych, miejskiej i okręgowej administracji. Ogółem grupa wzięła udział w 18-tu spotkaniach, z których możemy wyciągnąć następujące wnioski.
Większość kandydatów, pytanych przez członków grupy krytycznie wypowiedziało się odnośnie terminów wyznaczonych przez władze dla przeprowadzenia kampanii, stwierdzając że dwa miesiące (60 dni kalendarzowych) to zbyt mało czasu na przeprowadzenia tak ważnego przedsięwzięcia. Więcej jak połowa przepytanych uważa ze wprowadzenie mieszanego (większościowo-proporcjonalnego) systemu w lokalnych wyborach, sprawia ze procedura staje się zbyt skomplikowana , a biorąc pod uwagę termin przeprowadzania kampanii może stwarzać okazję do naruszenia prawa.
Większość respondentów wypowiedziało się o zasadach formowania komisji wyborczych jak o nieprzejrzystych i niesprawiedliwych. Większość pytanych ma wątpliwości co do dostatecznych kwalifikacji członków rejonowych i okręgowych komisji wyborczych. Grupa długoterminowych obserwatorów konstatuje że ustawodawstwo Ukrainy rzeczywiście stwarza przepisy sprzyjające takim nastrojom. Ustawa o lokalnych wyborach, termin przeprowadzania kampanii wyborczej (art. 15, pkt. 1) ustala na 60 kalendarzowych dni od ogłoszenia wyborów do dnia głosowania.
Obserwatorzy uważają taki okres czasu za niewystarczający do przejrzystego i sprawiedliwego wyboru składu komisji, jak również do merytorycznego przygotowania jej członków.
W tym czasie (60 dni kalendarzowych) kandydaci zgodnie z ustawą ,mają tylko 9 kalendarzowych dni na rejestrację ( art.40, pkt 2 , art. 41 pkt 2 , art. 42 pkt 2 ),i nie więcej niż 22 kalendarzowe dni na przeprowadzenie kampanii agitacyjnej (art. 47, pkt. 2). Tak krótki termin dla rejestracji oznacza w praktyce, że kandydat nie ma czasu na wniesienie jakichkolwiek poprawek do dokumentów. Krótki okres kampanii wyborczej w praktyce oznacza ze kandydat zmuszony jest prowadzić agresywną i często nieuczciwą kampanię, ponieważ tylko taka może przyciągnąć uwagę mediów. Obserwatorzy wyrazili swoje zaniepokojenie również z powodu zapisu, jaki reguluje procedurę podpisywania końcowych protokołów (art.72, pkt. 5). Protokoły podpisuje przewodniczący, sekretarz i jeden członek komisji wyborczej.
Obserwatorzy odnotowali, że w komisjach, przez prawne procedury ich formowania (art.22, pkt. 1, 2, 3 – dla terytorialnych komisji, art. 23, pkt 1 – dla rejonowych komisji), tworzy się dostateczną ilość przedstawicieli zaprzyjaźnionych partii, które mogą zablokować jakiekolwiek decyzje. Niestety ten wniosek obserwatorów potwierdza ciąg skandalicznych faktów, odnotowanych podczas kampanii. Na przykład Centralna Komisja Wyborcza we Lwowie nie przyjęła żadnej decyzji w sprawie wykluczenia z listy kandydatów przedstawicieli partii «Batkiwszczyna». Głosowanie za wykluczeniem kandydatów tej partii z kart wyborczych przeprowadzono dwa razy i za każdym razem komisja nie mogła podjąć decyzji, ponieważ liczba głosów zwolenników jak i przeciwników równoważyła się. W wyniku tego, ze spisów partyjnych we Lwowie partia «Batkiwszczyna» wyłączoną nie została, co być może, stanie się przyczyną zaskarżenia wyników wyborów we Lwowie przez partię «Batkiwszczyna».
Bardzo ważną rolę we wszystkich wyborach zawsze odgrywają sądy. Decyzją sądu z 25.10.2010 uznano za bezprawną uchwałę Lwowskiej Miejskiej Komisji Wyborczej o tworzeniu okręgowych komisji wyborczych w dniu 15.10.2010. Sąd zobowiązał Terytorialną Komisję Wyborczą we Lwowie do uformowania Okręgowych Komisji Wyborczych zgodnie z zasadami zapisanymi w ustawie. W ten sposób, sąd zanegował działania Terytorialnej Komisji Wyborczej miasta Lwowa, która podczas kształtowania rejonowych komisji nie wprowadziła do ich składu proporcjonalnie przedstawicieli wszystkich partii i bloków, które wchodzą do Rady Najwyższej (było to jednym z przedmiotów zaskarżenia). Sąd postanowił więc usunąć ze składu Okręgowych Komisji Wyborczych jedynie osoby, które nie miały prawa się tam znajdować (niepełnoletnich, niezarejestrowanych na obszarze działania komisji) i zastąpić je innymi obywatelami.
Grupa długoterminowych obserwatorów niestety stwierdza, że w opisanych przypadkach, a także w działalności wyborczych komisji oraz w działalności sądów są obecne cechy podejmowania decyzji niezgodnie z zasadami jakie określa ustawa, ale zgodnie z politycznymi tendencjami. Podejmowanie „politycznych” decyzji podczas rozpatrywania czysto prawnych problemów przez organy wyborczej administracji i sąd, jest oznaką zachwiania równowagi między organami władzy. Następstwa zachwiania tej równowagi mogą mieć poważny wpływ na wynik wyborów i na cały demokratyczny proces na Ukrainie.
Grupa długoterminowych obserwatorów, na podstawie analizy przeprowadzonej pracy, doszła do następujących wniosków:
1. Obecne ustawodawstwo Ukrainy dot. wyborów lokalnych nie zapewnia przeprowadzenia przejrzystego, sprawiedliwego i demokratycznego procesu wyborczego w obszarze terminów przeprowadzania wyborów i formowania wyborczych komisji.
2. Sztuczna, skomplikowana procedura i niskie kwalifikacje komisji wyborczych stwarzają zagrożenie falsyfikacją.
Grupa obserwatorów oświadcza, że w momencie zakończenia kampanii wyborczej (29 października 2010) nie ujawniła żadnych przesłanek dla masowych naruszeń prawa w dniu głosowania, ponieważ dla kandydatów w wyborach samorządowych jakiekolwiek naruszanie prawa nie mają sensu. Prognozowane przez grupę nieznaczne przypadki naruszenia za względu na niski poziom kwalifikacji członków rejonowych komisji wyborczych,będą mieć miejsce, ale nie będą miały systemowego charakteru.