Obserwator: Marek Pawłowski
Tłumacz: Bartosz Biedroń
Podczas obserwacji zaobserwowano drobne naruszenia wyborcze, takie jak:
1. Plakaty wyborcze na lokalu wyborczym, lokal nr 17021 (zdjęcie w załączniku)
2. Milicja w lokalu wyborczym w sali, w której oddawane są głosy lokal nr 17021 oraz 17019 (zdjęcia w załączniku)
3. Wylegitymowanie przez milicjanta obserwatora i tłumacza w lokalu wyborczym nr 17016
4. Wpuszczanie ludzi do lokalu po godzinie 22.00, lokal nr 17057
5. W większość lokali wyborczych nie była przystosowana do przyjęcia dużej liczby wyborców. Panował ogromny ścisk i nawet kilkugodzinne kolejki. W lokalu 17057 ostatni wyborca oddawał głos po 00:00 w nocy. (zdjęcie w załączniku)
6. W wielu lokalach przebywali kandydaci na radnych i głowy miast i wsi, w czasie zdecydowanie dłuższym niż oddanie głosu. Mimo, że prawo ukraińskie pozwala im na czynny udział w obserwacji wyborów, to jednak ich liczne rozmowy z wyborcami w lokalu mogą budzić podejrzenia agitacji.
Podsumowując liczba naruszeń jak na jeden okręg wyborczy jest zdecydowanie zbyt duża. Jednak trzeba przyznać, że żadne z nich nie jest rażącym naruszeniem norm demokracji. Wszędzie była zapewniona tajność głosowania, nie stwierdzono prób fałszerstwa wyborczego. W każdym lokalu reprezentowane były różne siły polityczne, które nawzajem się kontrolowały.
Zalecenia i uwagi
W czasie wyborów uwidoczniła się ich słaba organizacja logistyczna, przejawiająca się głównie w gigantycznych kolejkach do urn i odbioru kart do głosowania.
Powodami takiego stanu rzeczy mogą być:
– zbyt zawiłe i czasochłonne procedury odbioru karty do głosowania - zbyt mała liczba lokali wyborczych przypadająca na okręg
Marek Pawłowski
Bartosz Biedroń